Sprawa Szynalskiego w komisji etyki SLD
Rzecznik dyscyplinarny wielkopolskiego SLD
gen. Zenon Kułaga poinformował, że oddał sprawę
obecnego członka zarządu Energi S.A. w Gdańsku Piotra
Szynalskiego do komisji etyki partii. Szynalskiemu, który do
końca grudnia 2004 r. był prezesem Energetyki Kaliskiej S.A. w
Kaliszu (EKSA), zarzucono m.in. nepotyzm.
Postępowanie Szynalskiego i jego politykę personalną wielokrotnie opisywała prasa. Media donosiły, że Szynalski żegnając się z prezesurą w Kaliszu, hojnie obdzielił posadami kolegów z Sojuszu i własną rodzinę. Zarzucano mu także podpisywanie tzw. umów społecznych gwarantujących wieloletnią ochronę pracowników energetyki przed zwolnieniem.
Pan Szynalski zatrudniał najbliższe osoby - w tym na krótki czas nawet własną żonę - posłankę. Samo zatrudnianie nie jest może aż tak naganne, tylko kwalifikacje tych osób nie zawsze, w mojej ocenie, odpowiadały zajmowanym przez nie stanowiskom - powiedział Kułaga. Szynalski na stanowisko prezesa EKSA został powołany wiosną 2002 r. przez ówczesnego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka. Po grudniowych zarzutach mediów w styczniu zawiesił swoje członkostwo w SLD.
Kułaga podkreślił, że Szynalski brał udział w podpisywaniu kontrowersyjnych umów społecznych. "Umowy wywołały w społeczeństwie poczucie dalekiej niesprawiedliwości. Niektórzy mówią, że umowy są nieuczciwe. To taki wyścig szczurów do tortu, który mogą pokroić tylko niektórzy" - dodał. Kułaga uważa, że takimi ludźmi powinno się "wstrząsnąć".
Poinformował, że komisja etyki SLD posiada szeroki wachlarz różnych restrykcji, włącznie ze złożeniem propozycji wydalenia z partii. Można też zastosować karę nagany lub inne kary tzw. statutowe. Nasze procedury są bardzo podobne do przepisów ujętych w Kodeksie postępowania administracyjnego - wyjaśnił.
Rzecznik poinformował, że problem Szynalskiego powinien zostać rozwiązany "w krótkim czasie".
Szynalski jest mężem posłanki Renaty Szynalskiej (SLD). Na stanowisko prezesa EKSA został powołany wiosną 2002 r. przez ówczesnego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka. W kaliskiej energetyce pracuje m.in. trzech byłych prezydentów miasta. Wśród nich jest obecny przewodniczący rady miejskiej.