Starcie na konferencji Hołowni. "Wierzę, że to nie ostatnia moja okładka"
Szymon Hołownia zorganizował w czwartek konferencję prasową, która dotyczyła m.in. kwestii wniosku o uchylenie immunitetu Mateusza Morawieckiego. W trakcie spotkania z dziennikarzami pojawił się temat ostatniej okładki magazynu "Newsweek", której Hołownia był bohaterem.
- Powiem tak. To nie pierwsza moja okładka w "Newsweeku" i zakładam, że nie ostatnia - odpowiedział na złośliwość Samuela Pereiry Hołownia. Były wicedyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i szef portalu tvp.info, a obecnie redaktor telewizji wPolityce24 zadając pytanie dotyczące działalności prokuratury stwierdził w pewnym momencie, że "gdyby był złośliwy", nawiązałby do tego, że Hołownia był na ostatniej okładce magazynu "Newsweek".
Pereira następnie nawiązał do internetowej twórczości Hołowni, który podsumował ostatnie dokonania rządu.
- Zachęcam pana do dalszego śledzenia mojej twórczości internetowej. Na pewno będzie to ubogacające doświadczenie - odpowiedział Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dworczyk straci immunitet? "Kuriozalne zarzuty"
Hołownia starł się z Pereirą
Następnie Hołownia wyjaśnił, o co chodziło w jego wpisie. - Kontekst tej wypowiedzi jest troszeczkę inny. Tak, nie dowieźliśmy wiele rzeczy. Oczywiście, wiele dowieźliśmy, ale wielu nie. Natomiast jeżeli ktoś mi chce powiedzieć: "dobra, (...) najważniejsze, że PiS nie rządzi", to ja się z takim myśleniem nie zgadzam. Uważam, że dzisiaj powinniśmy być jeszcze bardziej skupieni po tym pierwszym okrążeniu, po pierwszym roku, żeby dowieźć te rzeczy, których ludzie od nas oczekują - wskazał marszałek.
- Ja rozumiem, że to jest pierwszy rok, jeszcze trzy przed nami, jeszcze trzy okrążenia, jeszcze można dużo zrobić, ale to nie jest ten moment, w którym możemy sobie powiedzieć: "dobra, PiS nie rządzi, to w takim razie możemy jechać "business as usual". Nie możemy - kontynuował.
- Zrobiliśmy mnóstwo rzeczy w obszarze ochrony środowiska, w obszarze transformacji energetycznej, w obszarze kwestii socjalnych, w obszarze bezpieczeństwa. To są realne rzeczy, które już się wydarzyły i zostały uchwalone. Natomiast potrzebujemy więcej. Ludzie pytają o ochronę zdrowia, edukację, usługi publiczne, takie jak transport. Mają prawo o to pytać - dodał.
Pereira dalej naciskał, że Hołownia unika odpowiedzi i chciał zadawać dalsze pytania, m.in. ws. ustawy dotyczącej cenzury w internecie. - Nie zapoznałem się z tą ustawą na tyle, żeby panu odpowiedzieć - uciął Hołownia.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Morawiecki odpowiada na wniosek prokuratury. "Falstart panie Bodnar"