Śnieżna i deszczowa wiosna. Czy czeka nas więcej niespodziewanych opadów?
Tegoroczna zima daje się mocno we znaki mieszkańcom Europy. Raz po raz na kontynent dociera mróz, który nie omija również Polski. Podpowiadamy, czy powinniśmy się przyzwyczajać do śnieżyc w kwietniu.
Za oknami aura przypomina bardziej ponury listopad, niż drugą połowę kwietnia. Silna śnieżyca przeszła 14-15 kwietnia również przez Polskę i w zasadzie tylko dodatnie temperatury i szybko topniejący śnieg sprawiły, że nie mieliśmy paraliżu komunikacyjnego w kraju. Czy tak powinna wyglądać polska wiosna?
Okazuje się, że nie powinniśmy spodziewać się znacznego ocieplenia temperatur w następnych dniach. Dopiero w ostatnim tygodniu miesiąca temperatury w całym kraju mogą oscylować wokół 15-17 stopni.
Portal fanipogody.pl prognozuje, że spadki temperatury poniżej zera pod koniec miesiąca również nie powinien dziwić. A jak wiemy, pogoda zmienną jest. W przypadku opadów śniegu powinien on omijać niziny i pojawiać się jedynie na terenach górzystego południa (za to w bardzo obfitych ilościach).
Co jednak z resztą Europy? Kwiecień to nie tylko nieoczekiwane śnieżyce w Europie. Co kilka dni do Europy spływa chłodne, arktyczne powietrze powodując potężne spadki temperatury.
Mróz pojawia się w regionach, które w kwietniu powinny już dawno notować temperatury ponad 20 stopni - sygnalizuje portal fanipogody.pl.
Tym samym np. we Francji kilkustopniowy mróz utrzymujący się od dawna nocami we wschodniej Francji powoduje olbrzymie spustoszenie wśród młodych, delikatnych jeszcze pędów winorośli. To z kolei wywołuje blady strach wśród właścicieli winnic.
Śnieg mocno sypnął również w Niemczech, na Bałkanach, czy w Turcji. Podobne zdjęcia zrobić można było choćby na południu Polski w środę 14 kwietnia.