Służby specjalne Francji alarmują: Państwo Islamskie planuje falę zamachów
• Francja jest ewidentnie na celowniku IS - powiedział szef DGSI Patrick Calvar
• Służby: Państwo Islamskie szykuje "kampanię terrorystycznych ataków"
• Forma ataków: seria wybuchów w miejscach obleganych przez tłumy
• W czerwcu we Francji rozpoczną się mistrzostwa Europy w piłce nożnej
• Parlament przedłużył o kolejne dwa miesiące, do końca lipca, stan wyjątkowy
19.05.2016 | aktual.: 20.05.2016 08:57
Francja jest ewidentnie na celowniku Państwa Islamskiego (IS), które szykuje się do przeprowadzenia "kampanii terrorystycznych ataków" w kraju - powiedział szef Dyrekcji Generalnej Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DGSI).
Szef DGSI Patrick Calvar przemawiał 10 maja na posiedzeniu komisji ds. obrony Zgromadzenia Narodowego, czyli izby niższej parlamentu. Francuskie media przekazały jego słowa opierając się na ujawnionych stenogramach.
- Wiemy, że Daesz (czyli IS - przyp. red) planuje kolejne ataki - używając bojowników przebywających w (naszej) strefie, korzystając z tras, które umożliwiają dostęp do naszego terytorium - i wiemy, że Francja jest oczywistym celem - powiedział Calvar.
- Daesz znajduje się w sytuacji, która doprowadzi go do próby uderzenia jak najszybciej i jak najmocniej się da: organizacja napotyka trudności militarne w terenie i będzie chciała odwrócić uwagę i pomścić ciosy koalicji - dodał.
Jego zdaniem najbardziej prawdopodobna forma ataków to seria ładunków wybuchowych podłożonych w miejscach gromadzenia się znacznych tłumów, tak by powtarzające się eksplozje wywołały nie tylko liczne ofiary, ale również panikę wśród ludności. W tym miejscu media wskazują, że za niecały miesiąc we Francji rozpoczną się mistrzostwa Europy w piłce nożnej, w ramach których przewidziano rozegranie 51 meczów i organizację paru wielkich stref kibica. W sumie we Francji oczekuje się 2,5 mln piłkarskich fanów.
Calvar: Francja jest "najbardziej zagrożonym krajem" ze strony IS i Al-Kaidy
Dodał, że podczas gdy władze obserwują coraz mniej wyjazdów młodych Arabów z Europy do Syrii i Iraku, by przyłączyć się do szeregów Państwa Islamskiego, coraz więcej dżihadystów ma zamiar powrócić do Europy. "Ich zamiary krzyżuje jednak Daesz, który uważa takich bojowników za zdrajców i natychmiast przeprowadza ich egzekucję". Poinformował, że obecnie w Syrii i Iraku przebywa ok. 645 francuskich obywateli lub rezydentów, zaś w drodze z lub do regionu jest kolejnych 200.
Szef DGSI oszacował także, że na terenach zajętych przez IS jest ok. 400 dzieci - dwie trzecie przybyło tam z rodzicami, zaś pozostałe przyszły na świat już na miejscu, co oznacza, że mają maksymalnie cztery lata. Dzieci są szkolone do walki od najmłodszych lat i stanowią realne niebezpieczeństwo. Calvar powiedział, że dysponuje filmami, na których widać, jak nieletni przeprowadzają egzekucje więźniów.
Według niego dotychczasowe śledztwo po marcowych zamachach w Brukseli pokazało, że stoją za nimi "bardzo dobrze zorganizowane, hierarchiczne, zmilitaryzowane struktury złożone z osób komunikujących się ze swoim ośrodkiem dowodzenia". "Ta komunikacja jest stała i nie powiodła się żadna próba jej przechwycenia" - podkreślił Calvar, nawiązując do szyfrowania smartfonów.
Ocenił także, że Europa jest "w wielkim niebezpieczeństwie" ze strony ekstremistów, którzy "pojawiają się wszędzie". W tym kontekście powiedział, że podlegle mu służby interesują się środowiskami skrajnej prawicy, "która tylko czeka na konfrontację". - Myślę, że ta konfrontacja będzie miała miejsce. Jeszcze jeden-dwa zamachy i ona nastąpi. Naszą powinnością jest więc wyprzedzenie i zablokowanie wszystkich tych grup, które chciałyby wywołać starcia między różnymi społecznościami - powiedział.
W listopadzie ubiegłego roku komórka IS przeprowadziła serię zamachów w ParyżuParyżu, w tym na położonym na przedmieściach wielkim stadionie w Saint-Denis, w których zginęło w sumie 130 osób. W marcu do dwóch zsynchronizowanych zamachów doszło w Brukseli; zginęły 32 osoby. Śledztwo wykazało, że obu ataków dokonała ta sama, francusko-belgijska komórka dzihadystów.
Francuski parlament przyjął przedłużenie o kolejne dwa miesiące, do końca lipca, stanu wyjątkowego, wprowadzonego po zamachach w Paryżu z 13 listopada. Rząd wyjaśniał, że przepisy mają obowiązywać podczas rozgrywanego na 10 stadionach w całym kraju Euro 2016 oraz wyścigu kolarskiego Tour de France. Piłkarskie mistrzostwa Europy mają odbyć się we Francji między 10 czerwca a 10 lipca, a Tour de France w dniach 2-24 lipca.