SLD: PiS chce dewastacji służby cywilnej
Według Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego (SLD), przygotowane przez PiS projekty zmieniające system służby cywilnej doprowadzą do jej dewastacji. SLD złożył wniosek o odrzucenie projektów w pierwszym czytaniu.
Projekty zakładają m.in. wyłączenie ze służby cywilnej wyższych stanowisk w administracji państwowej - nie byłoby już konkursów na te stanowiska, byłyby one obsadzane z nowopowstałego państwowego zasobu kadrowego. Projekty przewidują też likwidację stanowiska szefa Służby Cywilnej, Urzędu i Rady Służby Cywilnej.
Panowie, wam władza raz na zawsze nie została dana (...) Musicie się liczyć z tym, że to co dzisiaj zmajstrujecie, zostanie wykorzystane przeciwko wam za 4 lata. Z pełnym cynizmem być może - tak samo jak wy to robicie - powiedział Gintowt-Dziewałtowski, podczas sejmowej debaty nad projektami.
Według niego, projekty PiS to "bardzo złe propozycje legislacyjne", które są "niekorzystne dla państwa".
Gintowt-Dziewałtowski podkreślił też, że projekty są sprzeczne z konstytucją, bo powodują, że korpus służby cywilnej "przestaje wykonywać zadania państwa, a staje się wykonawcą decyzji politycznych partyjnych decydentów". Dodał, że są one również sprzeczne z Kodeksem pracy.
Według posła SLD, likwidacja USC i przeniesienie jego kompetencji do Kancelarii Premiera umożliwić ma "wyrzucenie od ręki z roboty" ludzi niewygodnych dla nowej władzy. Na ich miejsce przyjdą polityczni, partyjni "mianowańcy" - zaznaczył.
Poseł SLD zarzucił też PiS, że chce zlikwidować Radę Służby Cywilnej, bo obawia się obiektywnej krytyki swoich poczynań. Premierowi Kazimierzowi Marcinkiewiczowi zarzucił z kolei dokonanie "nielegalnej" zmiany na stanowisku przewodniczącego Rady. (Premier w kwietniu odwołał szefa Rady Służby Cywilnej prof. Marka Rockiego, a na jego następcę powołał prorektora Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego prof. Zbigniewa Cieślaka).
Żaden z rządów do tej pory działających w RP nie wpadł na pomysł, żeby zlikwidować urząd szefa Służby Cywilnej, sam USC i RSC. To już nie jest rewolucja, to paranoja - mówił poseł SLD.
Podkreślił też, że wnioskodawcy nie przedłożyli skutków wprowadzenia zmian w życie. "Nie ma ani słowa, ile nas to wszystko będzie kosztować, a będzie, i to będą grube pieniądze" - dodał.
Gintowt-Dziewałtowski podkreślił też, że jego zdaniem "absolutna większość urzędników" w Polsce wykonuje swoje obowiązki najlepiej jak potrafi, rzetelnie służąc Polsce.