Śląsk. Rozpoczął się ostatni etap budowy tuneli
Jest brakującym odcinkiem często uczęszczanej drogi – to nią turyści zmierzają w góry, czy jadą w stronę Słowacji. Prace tu są kosztowne i nie należą do najłatwiejszych. Wszystko dlatego, że aby powstał tunel trzeba przewiercić się przez naprawdę trudny materiał, z którego zbudowany jest górotwór.
Na szczęście już bliżej niż dalej – wykonawca właśnie wkroczył w ostatni etap budowy, czwartego z tuneli. W pozostałych trzech prace już trwają. Gdy wszystkie się zakończą, droga ekspresowa S1 od węzła Przybędza do węzła Milówka, tzw. obejście Węgierskiej Górki, będzie gotowa. Tym samym, bezpośrednie połączenie Bielska-Białej ze Zwardoniem stanie się faktem. Docelowo w pełni ekspresowa trasa S1 o długości 135 km w woj. śląskim i małopolskim połączy węzeł z autostradą A1 w pobliżu lotniska Katowice w Pyrzowicach i granicę ze Słowacją w Zwardoniu.
Prace realizacyjne, wartej 1 mld 379 mln zł brutto umowy na zaprojektowanie i wybudowanie odcinka trasy, ruszyły wiosną ubiegłego roku. To trudny teren, ale tunele są konieczne by uzupełnić brakujący ponad 8 km odcinek drogi S1. Powstaną też estakady nad dolinami potoków.
Roboty odbywają się w ciężkich warunkach geologicznych: w górotworze zbudowanym w większości ze zwietrzeliny łupka szarego, występującego głównie jako okruchy skały o niskiej wytrzymałości, silnie spękanej i zawilgoconej. Drążenie odbywa się z zastosowaniem parasola ochronnego w stropie, wykonanego z rur stalowych gęsto rozmieszczonych.
Do tej pory, drążąc tunele wywieziono tysiące metrów sześciennych urobku. Ze względu na specyfikę terenu, wykorzystywana jest tzw. Nowa Austriacka Metoda Górnicza, gdzie prace nie są prowadzone od razu całym przekrojem tunelu, aby nie osłabić górotworu. W zależności od odkształceń dopasowany jest typ zabezpieczeń.
W tym samym czasie trwają pozostałe prac budowlane, jak wykopy czy wzmacnianie skarp lub wykonywanie drenaży. Przebudowywane są fragmenty sieci energetycznych i trwają prace przy zbiornikach retencyjnych. Całkowity koszt prac, o których mówi się w regionie od ponad 20 lat, to ponad 1,5 mld zł.