Bielsko-Biała. Miał być tylko projekt, jest interpelacja
To, że miasto się rozwija i ma w planach nowe inwestycje tylko cieszy. To, że wszyscy czekają na nowy węzeł przesiadkowy również, zwłaszcza że jego realizacja jest już co raz bliżej. Nie cieszy jednak fakt, że nowa konstrukcja została zaprojektowana tak, że przesłania tą zabytkową.
Na budowę nowego węzła przesiadkowego w Bielsku-Białej wszyscy czekają od dawna. Ma on powstać w ciągu najbliższych kilku lat. Zgodnie z informacjami Miejskiego Zarządu Dróg, teren wokół PKP i PKS ma zostać przebudowany tak, że w jednym miejscu znajdzie się transport indywidualny i zorganizowany. Nad dworcem kolejowym ma powstać spore zadaszenie – i to właśnie ono wywołało w mieście spore kontrowersje.
Na przedstawionej wizualizacji widać ogromną połać dachu, która zasłania zabytkowy gmach. Do prezydenta miasta trafiła już interpelacja przewodniczącego rady miasta, w której pada pytanie o konieczność wcześniejszych konsultacji z mieszkańcami i ekspertami w tej dziedzinie.
Władze miasta wyjaśniają, że bielski ratusz konsultował się już w tej sprawie z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków. Pod koniec października podpisana została także umowa ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich na przeprowadzenie ogólnopolskiego konkursu na sporządzenie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej centrum przesiadkowego w Bielsku-Białej.
Wyniki poznamy do końca czerwca przyszłego roku. Zwycięski projekt będzie oczywiście konsultowany ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. Wartość inwestycji wyniesie 400 mln zł.