Skok został wykonany we wrześniu 2013 r., ale do aresztowania doszło dopiero teraz. - Od skoku minęło sześć miesięcy. Byliśmy zaszokowani, że policja poświęciła tyle czasu i energii na coś, co, jak wiadomo, nie było aktem terroru - podkreślił Andrew Rossig.
Policja zidentyfikowała skoczków już w lutym, ale działania funkcjonariuszy zostały zintensyfikowane po incydencie, do jakiego doszło w ostatnim czasie z udziałem 16-latka z New Jersey. Chłopiec skutecznie ominął zabezpieczenia budynku One World Trade Centre, dostał się na jego dach i zrobił sobie kilka pamiątkowych zdjęć.