Skok z WTC. "Byliśmy zszokowani reakcją policji"
Amerykańska policja aresztowała we wtorek (25.03) trzech miłośników sportów ekstremalnych, którzy skoczyli ze spadochronem z wieży One World Trade Center w Nowym Jorku. Mężczyźni obnażyli jednocześnie błędy w zabezpieczeniach budynku, który został nazwany przez burmistrza miasta "głównym celem ataków terrorystycznych". - Znaleźliśmy miejsce poza zasięgiem kamer monitoringu. Akurat tam była dziura w płocie - tak Andrew Rossig, jeden ze spadochroniarzy, relacjonuje sposób, w jaki dostali się na dach budynku.
26.03.2014 | aktual.: 26.03.2014 08:13
Skok został wykonany we wrześniu 2013 r., ale do aresztowania doszło dopiero teraz. - Od skoku minęło sześć miesięcy. Byliśmy zaszokowani, że policja poświęciła tyle czasu i energii na coś, co, jak wiadomo, nie było aktem terroru - podkreślił Andrew Rossig.
Policja zidentyfikowała skoczków już w lutym, ale działania funkcjonariuszy zostały zintensyfikowane po incydencie, do jakiego doszło w ostatnim czasie z udziałem 16-latka z New Jersey. Chłopiec skutecznie ominął zabezpieczenia budynku One World Trade Centre, dostał się na jego dach i zrobił sobie kilka pamiątkowych zdjęć.