Skierniewice: mężczyzna, który podpalił dwie kobiety, musi przejść dodatkowe badania psychiatryczne

Prokuratura w Skierniewicach, która prowadzi śledztwo ws. tragicznych wydarzeń w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Makowie (Łódzkie), w trakcie których 62-latek oblał benzyną i podpalił dwie pracownice, chce przeprowadzenia dodatkowych badań psychiatrycznych.

Skierniewice: mężczyzna, który podpalił dwie kobiety, musi przejść dodatkowe badania psychiatryczne
Źródło zdjęć: © Policja.pl
35

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania zwrócił uwagę, że mężczyzna poddany został już badaniu sądowo-psychiatrycznemu. Jednak po jego przeprowadzeniu, biegli stwierdzili, że w oparciu o to jednorazowe badanie nie są w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy w chwili popełniania przestępstwa, podejrzany był poczytalny. Dlatego śledczy wskazali na konieczność przeprowadzenia dodatkowych badań w ramach obserwacji sądowo-psychiatrycznej.

Do tragedii doszło 15 grudnia ub. roku. Ok. godz. 13.00 do pomieszczeń GOPS wtargnął mężczyzna, polał dwie pracownice oraz wyposażenie pokoju benzyną i podpalił. W wyniku odniesionych obrażeń 40-letnia kobieta zmarła, druga w stanie bardzo ciężkim trafiła do jednego z warszawskich szpitali, gdzie zmarła kilka dni później.

Niedługo po zdarzeniu zatrzymany został 62-letni mieszkaniec jednej z pobliskich miejscowości, który doraźnie korzystał z pomocy ośrodka w Makowie. W ostatnim okresie wnioskował o umieszczenie go w domu pomocy społecznej - GOPS jednak wydał decyzję odmowną, którą Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w mocy. W rozmowie z jednym ze świadków mężczyzna żalił się, że ośrodek rzekomo nie chce mu pomóc.

Według śledczych wszystko wskazuje na to, że napastnik zaplanował atak na pracownice ośrodka. Nie tylko oblał benzyną i podpalił kobiety, ale prawdopodobnie przytrzymywał też drzwi, aby nie wydostały się z pokoju.

Prokuratura postawiła mu zarzut popełnienia dwóch zabójstw ze szczególnym okrucieństwem oraz spowodowania pożaru, który zagrażał życiu i zdrowiu wielu osób i mieniu wielkiej wartości. Podejrzanemu grozi kara od 12 lat więzienia do dożywocia.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wywąchał ich pies strażników. Dyplomata przemycał do Polski Ukraińców
Wywąchał ich pies strażników. Dyplomata przemycał do Polski Ukraińców
Pełnomocnik potwierdza. Poseł PiS na oddziale. Są zażalenia
Pełnomocnik potwierdza. Poseł PiS na oddziale. Są zażalenia
NFZ podnosi ceny w sanatoriach już od maja. Kto zapłaci najwięcej?
NFZ podnosi ceny w sanatoriach już od maja. Kto zapłaci najwięcej?
Negocjacje pod ambasadą. Kobieta zabarykadowała się w aucie
Negocjacje pod ambasadą. Kobieta zabarykadowała się w aucie
Zabili 50 zakładników. Porwali pociąg w Pakistanie
Zabili 50 zakładników. Porwali pociąg w Pakistanie
Rosja zaatakowała port w Odessie. Zginęło czterech Syryjczyków
Rosja zaatakowała port w Odessie. Zginęło czterech Syryjczyków
Ukraina ma "czerwone linie". Zełenski na nie wskazał
Ukraina ma "czerwone linie". Zełenski na nie wskazał
Dyrektor CIA rozmawiał z szefem rosyjskiego wywiadu
Dyrektor CIA rozmawiał z szefem rosyjskiego wywiadu
Poproszą Rosję o wsparcie. Jest deklaracja z Bośni i Hercegowiny
Poproszą Rosję o wsparcie. Jest deklaracja z Bośni i Hercegowiny
Ekspert o sytuacji w obwodzie kurskim. Nie ma dobrych wieści
Ekspert o sytuacji w obwodzie kurskim. Nie ma dobrych wieści
Węgry zmieniają konstytucję? Orban wskazał, kto może być człowiekiem
Węgry zmieniają konstytucję? Orban wskazał, kto może być człowiekiem
Matecki w szpitalu? Służba Więzienna wydała komunikat
Matecki w szpitalu? Służba Więzienna wydała komunikat