"Sikorski nie chce współpracować z L. Kaczyńskim"
- Nie dostrzegamy chęci współpracy ze strony rządu. Nie wiem, czy odnosimy takie sukcesy w polityce zagranicznej, jak rząd nam próbuje wmówić. Sikorski więcej mówi niż faktycznie przynosi to realnego efektu. Część sukcesów to puste sukcesy - Paweł Wypych, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, skomentował współpracę Lecha Kaczyńskiego z Radosławem Sikorskim.
04.01.2010 | aktual.: 04.01.2010 12:00
: A gościem Radia Zet jest minister Paweł Wypych, kancelaria prezydenta, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry. : Jak doniosła stacja TVN24 nie żyje Artur Zirajewski, pseudonim Iwan, główny świadek w sprawie zabójstwa gen. Papały. Nie wiemy, czy to była śmierć naturalna, czy też ktoś spowodował tę śmierć. : No tutaj właściwie można byłoby tą sprawę rozpatrywać jakby w dwóch kategoriach. Pierwsze, to śmierć tego świadka powoduje, że szanse na wyjaśnienie sprawy zabójstwa gen. Papały stają się właściwie coraz mniejsze. Myślę, że to nie dobrze świadczy o Polsce, że po tylu latach nie jesteśmy w stanie wyjaśnić kulisy motywów i przede wszystkim ustalić sprawców i zleceniodawców zabójstwa szefa polskiej policji, to jest złe świadectwo. I druga rzecz, jeżeli ta śmierć nie nastąpiłaby z przyczyn naturalnych, no to też to jest nie najlepsze świadectwo dla służby więziennej. Wydaje się, że w Polsce zbyt często dochodzi do samobójstw, czy niewyjaśnionych wypadków śmierci ważnych więźniów. : Minister
Kwiatkowski twierdzi, minister Kwiatkowski powiedział „Gazecie Wyborczej”, że to właśnie śmierć naturalna, spowodowana zatorem płucnym. : No jeżeli to jest już sekcja zwłok no to można przyjąć takie wyjaśnienie. Tu mam nadzieję, że pan minister Kwiatkowski dysponuje już odpowiednimi dokumentami w tej sprawie, przecież sam nie jest lekarzem. : No tak, ale najpierw trzeba przeprowadzić sekcję, to nie jest takie chyba szybkie i proste. : No też mi się tak wydaje, stąd trochę jestem zaskoczony tą informacją pana ministra. : Iwan był w klubie płatnych zabójców, to też chyba świadczy źle, to co pan powiedział o Polsce, że nie potrafimy wyjaśnić tej sprawy, ale z drugiej strony przecież Polska starała się o ekstradycję Mazura i nic z tego nie wynikło. : No nie udało się. Ja mam nadzieję, że jednak ta sprawa nie zostanie odłożona na półkę i, że zrobimy wszystko żeby tę śmierć gen. Papały po prostu wyjaśnić. I myślę, że w każdym normalnym kraju powinno być tak, że zleceniodawcy takiego zabójstwa, zresztą każdego
zabójstwa, każdej zbrodni powinni mieć świadomość tego, że zostaną w końcu ukarani, prędzej czy później. : Gościem Radia Zet jest minister Paweł Wypych. Panie ministrze, czy pan prezydent denerwuje się tym, co się dzieje w telewizji publicznej i w radiu, czy też nie? : Znaczy, ja myślę, że pan prezydent chciałby, ażeby media publiczne były w stanie właściwie wykonywać swoją misję, żeby były dobrym i rzetelnym źródłem informacji, a przede wszystkim by mogły funkcjonować, co w tej chwili, w sytuacji finansowej tych mediów no nie jest najbardziej możliwe. : A czy to nie jest kupczenie mediami publicznymi, kupczenie ze strony PiS i Sojuszu Lewicy Demokratycznej, panowie sobie, panowie i panie, pewnie podzielili tort w mediach publicznych. : Znaczy, to jest pytanie raczej do polityków, albo do Sojuszu Lewicy Demokratycznej, albo do PiS. : No, ale jak wiemy pan prezydent jest związany z PiS. : Pan prezydent wywodzi się z danego środowiska politycznego, ale pan prezydent nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości,
myślę, że tutaj pan prezydent ma swoją ocenę mediów publicznych, tak jak od wielu tygodni, myśmy to podkreślali, jest gotów wspierać każdą dobrą inicjatywę, która pozwoli na dobre, rzetelne, właściwe funkcjonowanie mediów publicznych. Jesteśmy w stałym kontakcie ze środowiskiem twórczym, trwają prace też projektem, takim bym powiedział, opartym o to środowisko i myślę, że tutaj pan prezydent ma jasną ocenę sytuacji. : A czy pan prezydent wesprze dziennikarzy Trójki, którzy protestują przeciwko nadaniu politycznego dyrektora Trójce. : Tutaj oczywiście pytanie o to czy pan prezydent powinien angażować się w kwestie obsady stanowisk w jakiejkolwiek firmie Skarbu Państwa, nawet jeżeli to jest firma medialna. Po drugie przypominam sobie, że dziennikarze też... : No angażował się pan prezydent w sprawie na przykład PKN ORLEN obsady, także... : Bardzo mocno protestowali przeciwko odwołaniu poprzedniego jeszcze dyrektora. : Nie, nie było protestu dziennikarzy. Tutaj 70 paru dziennikarzy podpisało się, takiego
protestu nie było. : To jest oczywiście pytanie do szefa, nowego szefa Trójki, czy sobie z tym poradzi. : Panie ministrze, czy pan prezydent, kiedy podejmie decyzję, czy będzie kandydował. : Z tego co ja wiem, pan prezydent od wielu tygodni, zresztą w rozmowach z nami również to często podkreśla, taką decyzję podejmie wiosną przyszłego roku. To będzie suwerenna decyzja Lecha Kaczyńskiego, podjęta przez niego i myślę, że to jest dobrze żeby pan prezydent również miał możliwość jakby osobistego poinformowania o tym wszystkich obywateli. Ta decyzja nie będzie uzależniona od wpływu, ani żadnej partii, ani żadnej innej osoby, to będzie suwerenna decyzja Lecha Kaczyńskiego i myślę, że ona będzie wiosną, ponieważ każdy, poważny polityk taką decyzję myślę, że w tym terminie będzie już musiał podjąć. : Donald Tusk zapowiedział w zeszłym tygodniu, że podejmie decyzję już zimą. : No, zima się kończy w marcu, w związku z tym myślę, że to jest realna data. : Ale wczesną, wczesną. : No nie wiem, no pan premier Donald Tusk
często składa jakieś deklaracje, po czym z tych deklaracji się wycofuje, no myślę, że jeżeli powiedział, że to będzie zimą, nie powiedział którą, i w którym roku. : I powiedział pan, że to będzie suwerenna decyzja prezydenta Lecha Kaczyńskiego, to znaczy nie będzie się konsultował z prezesem PiS, czyli ze swoim bratem? : Znaczy wie pani, pani redaktor, no tutaj konsultacje czy rozmowy pana prezydenta – nie wiem – z bratem, ze swoimi współpracownikami, z ekspertami, z przyjaciółmi, których pan prezydent ma przecież wielu z różnych lat swojej działalności publicznej, z pewnością takie rozmowy będą. Ale, jak znam Lecha Kaczyńskiego, to będzie jego, suwerenna decyzja. : No bo pamiętam, jak pan prezydent zaczął swoją prezydenturę od powiedzenia „zadanie wykonałem”. : Ja myślę, że gdybyśmy patrzyli na to w sposób taki właściwy, to to było myślę pewna forma żartobliwej wypowiedzi pana prezydenta. : Nie została odebrana żartobliwie przez wielu publicystów i polityków. : Znaczy, nie, myślę, że wielu publicystów i
polityków było zaskoczonych tym, że zwycięzcą tamtego wyścigu o fotel prezydencki był Lech Kaczyński, mimo że sondaże jeszcze. : Nie, nie, byli zaskoczeni tymi słowami. ^ Znaczy ja myślę, że tutaj te słowa spotęgowały zaskoczenie. : Ale co miał właściwie na myśli pan prezydent? : No, ja nigdy nie pytałem o to mojego szefa, myślę że była to pewna forma żartobliwa, nie ukrywam, że pan prezydent przecież, jak każdy polityk wywodzi się z jakiej czasem formacji politycznej, czasem danego ugrupowania, w związku z tym myślę, że to było wtedy, myślę, że teraz czeka nas po pierwsze decyzja Lecha Kaczyńskiego o tym, czy będzie chciał ubiegać się o reelekcję, a jeżeli tak, to czeka nas kampania wyborcza, a jeżeli ta decyzja będzie inna też ją trzeba będzie szanować. To będzie decyzja Lecha Kaczyńskiego. : W zeszłym tygodniu pojawiła się informacja, że pani Zyta Gilowska będzie szefem kampanii pana prezydenta. : Myślę, że tutaj współpraca i współdziałanie z panią profesor Zytą Gilowską służyłoby każdemu politykowi, jak
najlepiej i nie ma takiej decyzji o tym, czy już jest podjęta decyzję kto ma stać na czele tej kampanii. Nie wiem, nie umiem odpowiedzieć na pytanie, czy będzie to pani profesor Zyta Gilowska, mnie by ta kandydatura bardzo się podobała. : A kto jest lepszym konkurentem, albo gorszym konkurentem dla pana prezydenta – Radosław Sikorski czy Donald Tusk? : No, jeżeli byśmy patrzyli na to, kto ma większą buławę prezydencką w plecaku to przypuszczam, że minister obrony narodowej z pewnością tak. Jeżeli chodzi o pana premiera Donalda Tuska to chyba wszystko zależy od albo stanu emocjonalnego, albo dnia tygodnia, bo albo pan premier chce być kanclerzem i wzmacniać pozycję w Polsce, pozycję premiera, a czasami chce startować w wyborach prezydenckich, myślę, że jest w tej kwestii dosyć tajemniczy. Też decyzję zostawmy Donaldowi Tuskowi. : A nie sądzi pan, że mamy dwóch tajemniczych kandydatów, bo zarówno i Donald Tusk, jak i Lech Kaczyński jeszcze nie powiedzieli ostatecznie tak, czyli też można powiedzieć o
tajemniczości Lecha Kaczyńskiego. : Nie, mamy do czynienia z dwoma poważnymi kandydatami. Myślę, że tutaj oczywiście jest tak, że każdy, kto chce zaistnieć w tej kampanii, no nie wiem, wywiesza na ulicach billboard ze swoim zdjęciem i zdjęciem Baracka Obamy i to rozumiem, że prof. Nałęcz w ten sposób chce wrócić do dużej polityki. Czasem jest potrzeba partyjna, tak jak w przypadku Sojuszu Lewicy Demokratycznej, no trzeba było namaścić kandydata, bo ta partia chce mieć swojego kandydata. Czasem jest tak, że jeżeli mówimy o tajemniczości to tutaj naprawdę tajemniczy jest PSL, który tak troszkę co jakiś czas nas czaruje informację, że a może kobieta, a może nie kobieta. Myślę, że zarówno pan premier, jak pan prezydent podejmą te decyzje na wiosnę, bo wtedy będą to decyzje poważnych polityków, decyzje ostateczne.