Senat: europejski nakaz aresztowania to ekstradycja
Podczas debaty w Senacie nad nowelizacją kodeksu karnego najwięcej kontrowersji wzbudziły przepisy dotyczące tzw. europejskiego nakazu aresztowania. Zbigniew Romaszewski (niezrz.) zgłosił wniosek o odrzucenie nowelizacji w całości.
03.03.2004 | aktual.: 03.03.2004 12:27
Nakaz aresztowania ma być procedurą, na podstawie której Polska mogłaby domagać się od każdego kraju UE wydania poszukiwanego u nas listem gończym przestępcy. Państwa UE z kolei - na zasadzie wzajemności - mógłby domagać się od Polski wydania im obywatela UE, także Polaka, jeśli popełnił przestępstwo. Niektórzy prawnicy porównują nakaz z ekstradycją obywatela polskiego, na którą nie zezwala konstytucja.
Także Romaszewski uważa, że europejski nakaz aresztowania to ekstradycja, tylko inaczej nazwana. "Należałoby podjąć trud zmiany konstytucji, a nie prowadzić do destrukcji prawa konstytucyjnego" - podkreślił. Jego zdaniem, niemożliwe jest zastosowanie tej regulacji bez powodowania sprzeczności z polskim prawem.
Teresa Liszcz (Blok Senat 2001) również uznała, że nakazu aresztowania nie da się wprowadzić na gruncie obowiązującej konstytucji. "Odgrodzenie nazwą ekstradycji nic nie da" - podkreśliła. Jej zdaniem, po przyjęciu przepisu o nakazie aresztowania można się spodziewać wniosku do Trybunału Konstytucyjnego. Senator nie złożyła jednak wniosku o odrzucenie nowelizacji, bo - jak określiła - jest realistką i przypuszcza, że wniosek nie uzyska większości.
Jan Szafraniec (LPR) zaproponował, by w artykule, który określa kary za pedofilię, nie ograniczać wieku osoby pokrzywdzonej do lat 15. Senator przypomniał, że ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka określa, że dziecko to osoba od urodzenia do pełnoletności.
Komisje senackie, które zajmowały się nowelizacją kodeksu karnego, zaproponowały kilkanaście redakcyjnych poprawek.