"Selfie" przyczyną katastrofy awionetki w Kolorado
Robienie zdjęć podczas lotu było powodem katastrofy awionetki, która rozbiła się ponad pół roku temu w amerykańskim stanie Kolorado. W katastrofie zginęły dwie osoby. Agencja, która badała przyczyny wypadku, wydała oświadczenie zamykające śledztwo w tej sprawie.
Z oświadczenia wynika, że 29-letni pilot stracił kontrolę nad maszyną, gdy robił sobie zdjęcia telefonem komórkowym. Z wraku wydobyto kamerę sportową, która rejestrowała loty Cessny.
Widać na niej, jak pilotujący awionetkę podczas każdego startu i lądowania pozuje do tzw. selfie czyli fotografii "z ręki". Śledczy ustalili, że najprawdopodobniej to było powodem rozproszenia uwagi pilotującego samolot i bezpośrednio przyczyniło się do kraksy.
W USA od roku obowiązuje zakaz korzystania przez pilotów z urządzeń elektronicznych, gdy samolot jest w powietrzu. Wprowadzenie takiego prawa miało na celu zapobieganie katastrofom i niebezpiecznym sytuacjom.
Na przykład w 2009 roku piloci linii lotniczych NorthWest, zajęci graniem na laptopie, przegapili lotnisko w Minneapolis. Maszynę zawrócili, gdy okazało się, że przelecieli dodatkowych dwieście kilometrów.