Awaria sejmowego systemu, którą marszałek Sejmu Bronisław Komorowski nazwał rano "bardzo poważną", sparaliżowała piątkowe posiedzenie Sejmu. Z jej powodu odbyło się tylko pięć głosowań, mimo że według planu miało ich być ponad pięćdziesiąt.
Szef biura prasowego Kancelarii Sejmu Jarosław Szczepański powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że rok przestępny jest prawdopodobną przyczyną awarii. Jednak - zastrzegł - do zakończenia prac zespołu nie można powiedzieć, co spowodowało awarię. Jak mówił, od momentu zamontowania systemu nie było jeszcze posiedzenia Sejmu oraz głosowań w ostatnim dniu lutego roku przestępnego.
Przypomniał też, jak duży wysiłek wkładano na całym świecie pod koniec 1999 roku, aby uniknąć awarii systemów komputerowych, która mogłaby zostać spowodowana właśnie przez zmianę daty.