Sejmowy komputer nie wiedział, że luty może mieć 29 dni
Wszystko wskazuje na to, że powodem awarii sejmowego systemu głosowania był fakt, że tegoroczny luty liczy 29 dni - podaje "Wprost". Wygląda na to, że komputer po prostu zwariował. Nie był przygotowany na to, że mamy rok przestępny - mówi jeden z wysokich urzędników Kancelarii Sejmu.
29.02.2008 | aktual.: 29.02.2008 20:00
Awaria sejmowego systemu, którą marszałek Sejmu Bronisław Komorowski nazwał rano "bardzo poważną", sparaliżowała piątkowe posiedzenie Sejmu. Z jej powodu odbyło się tylko pięć głosowań, mimo że według planu miało ich być ponad pięćdziesiąt.
Szef biura prasowego Kancelarii Sejmu Jarosław Szczepański powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że rok przestępny jest prawdopodobną przyczyną awarii. Jednak - zastrzegł - do zakończenia prac zespołu nie można powiedzieć, co spowodowało awarię. Jak mówił, od momentu zamontowania systemu nie było jeszcze posiedzenia Sejmu oraz głosowań w ostatnim dniu lutego roku przestępnego.
Przypomniał też, jak duży wysiłek wkładano na całym świecie pod koniec 1999 roku, aby uniknąć awarii systemów komputerowych, która mogłaby zostać spowodowana właśnie przez zmianę daty.