PolskaSamoobrona przedstawiła kandydatów w wyborach parlamentarnych

Samoobrona przedstawiła kandydatów w wyborach parlamentarnych

Wiceprzewodniczący Samoobrony Stanisław
Łyżwiński zapowiedział, że kampania Samoobrony
będzie agresywna na argumenty oraz, że kandydaci partii będą
bezpośrednio docierać do wyborców.

19.08.2005 | aktual.: 19.08.2005 16:43

Łyżwiński, który otwiera listę Samoobrony do Sejmu w okręgu piotrkowskim, zaprezentował w Łodzi kandydatów partii w wyborach parlamentarnych w województwie łódzkim.

Z list Samoobrony w trzech okręgach w Łódzkiem stratuje 60 kandydatów do Sejmu i 6 do Senatu - w Łodzi kandydatem na Senatora jest Sławomir Kowalewski z zespołu Trubadurzy, ale ugrupowanie popiera również niezależnego kandydata, byłego senatora SLD Zbigniewa Antoszewskiego.

Pierwsze miejsce na liście Samoobrony w okręgu sieradzkim zajmuje Grażyna Tyszko, w Łodzi natomiast liderem listy jest biznesmen Piotr Misztal, którego - jak przyznają - nie znają działacze łódzkiej Samoobrony. Dopiero drugie miejsce zajmuje lider partii w Łodzi Paweł Frankowski.

Łyżwiński przyznał, że nie zna "dokładnie" Misztala, dodając jednocześnie, że trudno mu jest znać wszystkich działaczy partii. Wyjaśnił, że umieszczenie tego kandydata na pierwszym miejscu listy wynika z porozumienia zawartego przez Samoobronę ze związkiem pracodawców, którego członkiem jest Misztal.

Pytany przez dziennikarzy, czy chodziło może o pieniądze, bowiem Misztal jest biznesmenem, Łyżwiński podkreślił, że nie ma nic przeciwko ludziom, którzy mają pieniądze. Ważne, żeby w uczciwy sposób były zarobione - dodał.

Misztal pytany przez dziennikarzy czy wchodził w konflikt z prawem przyznał, że miał dwie sprawy "w czasach komunistycznych", dotyczące - jak to określił - "spekulacji", ale w obu został uniewinniony. Dodał, że w Samoobronie jest od kilku miesięcy. W 1989 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszkał - jak powiedział - "naście lat".

Lider Samoobrony w Łodzi Paweł Frankowski przyznał, że "słabo zna" Piotra Misztala, poznał go dwa tygodnie przed rejestracją listy. Nie ukrywał, że był zaskoczony, iż to nie on jest na pierwszym miejscu w Łodzi. Na początku myślałem i dawano mi do zrozumienia, że jestem tutaj liderem. Okazało się, że jednak liderem został Piotr Misztal. Przypuszczam, że przewodniczący Lepper podjął przemyślaną i dobrą decyzję - dodał Frankowski.

Ruszamy do tej kampanii tą drużyną. (...) Pomimo, że były drobne zadrażnienia, ale rozsądek nakazuje myśleć inaczej, emocje nieco opadły i myślę, że nikt nie będzie działać przeciwko partii(...) Wierzę w rozsądek naszych koleżanek i kolegów i myślę, że idziemy po zwycięstwo - podkreślił Łyżwiński.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)