Samoobrona chce rządzić Polską
Szef Samoobrony Andrzej Lepper zadeklarował
na Konferencji Programowej partii, że wystartuje w
wyborach prezydenckich. Poinformował też, że Samoobrona chce "dla
dobra kraju i obywateli" rządzić Polską.
W Konferencji Programowej, w Sali Kongresowej Pałacu Kultury w Warszawie wzięło udział około 3 tys. delegatów i zaproszonych gości. Wielu delegatów przyjechało z flagami - białoczerwonymi oraz Samoobrony. Prawie wszyscy mieli białoczerwone krawaty.
Na moje zwycięstwo, zwycięstwo Samoobrony czeka Polska i Polacy - oświadczył Lepper. Deklarację Leppera o starcie w wyborach prezydenckich delegaci przyjęli długimi owacjami na stojąco, okrzykami "Andrzej, Andrzej" oraz "Panie Prezydencie". Odśpiewali mu również "Sto lat".
Lepper poinformował, że Samoobrona po wyborach chce rządzić Polską. Mamy jasny, konkretny program dla Polski i wszystkich grup społecznych - dodał. Zapewnił, że Samoobrona nie będzie rozdawała pieniędzy. Będziemy rozwijać gospodarkę, pomagać w rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości, ratować resztki zakładów pracy i rolnictwo - podkreślił szef Samoobrony.
Zdaniem Leppera, sytuacja w kraju jest tragiczna, a Polacy są coraz biedniejsi. Polscy obywatele zostali oszukani, SLD to nie lewica tylko liberałowie, bo w ich programie na pierwszym miejscu jest zysk, pieniądz i wyzysk - ocenił.
Gdzie indziej, niż w Polsce można znaleźć głupszy rząd, rząd tak uległy, nie dbający o polski interes narodowy - pytał Lepper. Dodał, że wszystkie rządy po 1989 roku są odpowiedzialne za biedę i bezrobocie Polaków.
Nie pozwolimy, aby Polska była nadal niszczona, żeby była oszukiwana przez kolejne liberalne rządy. Liberałowie to najgorsze stworzenia, jakie mogą być, dlatego Samoobrona musi wygrać wybory - powiedział Lepper.
Podkreślił, że priorytetem w programie partii jest gospodarka. Zapewnił, że po objęciu władzy, Samoobrona zmieni "antypolską" politykę finansową państwa oraz ustawę o NBP. Szef Samoobrony zapowiedział też ulgi mieszkaniowe dla młodych małżeństw, zasiłki socjalne dla bezrobotnych, obniżenie podatku VAT oraz likwidację połowy agencji rządowych.
Lepper przypomniał, że Samoobrona domaga się renegocjacji Traktatu Akcesyjnego. Dodał, że partia opowiada za referendum w sprawie Traktatu Konstytucyjnego Unii Europejskiej w 2006 roku.
Przemówienie Leppera kilkanaście razy było przerywane głośnymi oklaskami. Szef Samoobrony po około dwóch godzinach konferencji opuścił obrady i udał się do Rzymu - jak sam poinformował - na grób Jana Pawła II. Po jego wyjściu pełna sala częściowo opustoszała. Przestały też powiewać flagi.
Delegaci minutą ciszy uczcili pamięć Jana Pawła II, oraz pamięć tych Polaków, którzy - według Leppera - "w wyniku antypolskiej i antyludzkiej polityki", z przyczyn ekonomicznych odebrali sobie życie.
Działacze Samoobrony podkreślali, że nie spodziewali się, że Konferencja Programowa będzie miała tak wielki rozmach. Pytani o wystąpienie programowe Leppera i jego zapowiedź startu w wyborach mówili, że szef Samoobrony to "Ojciec Narodu" i "jedyny uczciwy polski polityk". Tylko on może odnowić ten biedny kraj i wsadzić wszystkich liberałów-złodziei do więzienia - ocenił członek partii z Wielkopolski.
Delegaci przyjęli uchwały, w których domagali się: zasiłku dla bezrobotnych na poziomie minimum socjalnego, wykorzystania rezerw dewizowych, bezwarunkowego wycofania wojsk polskich z Iraku, skutecznej walki z bezrobociem oraz ustanowienia 16 października dniem pamięci Jana Pawła II.
Członkowie Samoobrony oddali też hołd wszystkim żołnierzom walczącym z "hitlerowskim najeźdźcą". Opowiedzieli się również za pełnym oddłużeniem szpitali i za natychmiastowym skróceniem kadencji Sejmu. W specjalnym stanowisku delegacji nazwali "bankrutami politycznymi" te partie, które głosowały przeciwko odwołaniu ministra skarbu Jacka Sochy.
Delegacji zobaczyli także fragment dramatu "Zmartwychwstanie", wyreżyserowanego przez Bohdana Porębę. Reżyser po przedstawieniu nazwał Leppera "doboszem polskiego narodu".