Sąd: Jan Bolewski jest właścicielem gruntu nad jeziorem w Olsztynie

To Jan Bolewski b. przesiedleniec, a nie gmina Olsztyn, jest właścicielem 24 hektarów nad jeziorem Krzywym w Olsztynie - zdecydował sąd rejonowy w Olsztynie. Sąd rozstrzygnął, że to Bolewski będzie wpisany do księgi wieczystej nieruchomości.

Sąd: Jan Bolewski jest właścicielem gruntu nad jeziorem w Olsztynie
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Waszczuk
285

Do tej pory w księdze jako właściciel działki widniała gmina Olsztyn. Poniedziałkowy wyrok nie jest prawomocny.

Spór dotyczy atrakcyjnego terenu w Olsztynie - 24 hektarów nad największym jeziorem w mieście - Krzywym. Grunt, do tej pory był we władaniu miasta - znajdują się tam las miejski i tereny rekreacyjno-sportowe. W pozwie ewidencyjną wartość ziemi określono na 600 tys. zł.

Sędzia Anna Kampa, uzasadniając wyrok powiedziała, że "podstawą błędnej decyzji dotyczącej przejęcia przez Skarb Państwa w latach 70 gruntu Bolewskich po ich wyjeździe z Polski, było wadliwe zastosowanie artykułu ustawy o gospodarce terenami w miastach i osiedlach z 1961 roku. Ta ustawa - jak wyjaśniła sędzia - odwoływała się jeszcze do dekretu z 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich.

Jak tłumaczyła sędzia chodzi o to, że Skarb Państwa nie mógł przejąć nieruchomości po wyjeździe Bolewskich, bo nieruchomość nie należała do ojca Bolewskiego przed 1 stycznia 1945 roku. Zgodnie z prawem utrata nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa dotyczyła osób, które zachowały nieruchomość należącą do nich przed 1 stycznia 1945 roku. Tymczasem ojciec powoda nabył nieruchomość 4 lutego 1949 roku.

Sędzia przypomniała, że ojciec Jana Bolewskiego przyjechał na te tereny w 1949 r. przez port w Gdyni, potem utrzymywał nieruchomość, którą uzyskał jako darowiznę od poprzedniego właściciela w formie aktu notarialnego przed polskim notariuszem, a w latach 70. (XX w.) wyjechał wspólnie z żoną i synem do Niemiec.

- Zabierając mu tę nieruchomość zastosowano wówczas niewłaściwe przepisy i w obecnym czasie wszystkie organa, starając się kierować standardami ustroju demokratycznego państwa polskiego, a nie standardami poprzedniego ustroju, pouchylały te wszystkie decyzje a sąd jest tymi rozstrzygnięciami związany - podkreśliła sędzia.

Poniedziałkowe rozstrzygnięcie dotyczące wpisu właścicielskiego do księgi wieczystej nieruchomości jest ostatnim w trwającym od 2007 r. sporze Bolewskiego z gminą Olsztyn. Od wniesienia sprawy do sądu o zwrot ziemi, Bolewski musiał wszcząć kilka innych postępowań dotyczących np. nieważności decyzji dotyczącej utraty obywatelstwa polskiego i przejęcia nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa, a także nieważnej decyzji dotyczącej komunalizacji ziemi. Gmina chcąc zachować grunty wniosła jeszcze sprawę o zasiedzenie nieruchomości, jednak wniosek ten został przez sąd oddalony.

Jana Bolewskiego nie było w poniedziałek w sądzie. Jego pełnomocnik mec. Bolesław Senyszyn powiedział dziennikarzom, że "cieszy się z takiego rozstrzygnięcia sądowego i takiego się spodziewał, występując na drogę sądową przeciw gminie w 2007 roku". Zapytany co Jan Bolewski zrobi z gruntem odpowiedział, że jego klient poczeka aż wyrok się uprawomocni.

Dodał, że Bolewski w sprawie nieruchomości "nie wyklucza możliwości porozumienia się z gminą".

Rzeczniczka urzędu miasta w Olsztynie Aneta Szpaderska poinformowała, że po wydaniu przez sąd wyroku i uprawomocnieniu się wpisu w księdze wieczystej, miasto będzie prowadzić rozmowy z jej właścicielem. - Rozmowy będą dotyczyć pozyskania przez gminę terenów w zakresie niezbędnym do planowanych i realizowanych zamierzeń inwestycyjnych w tym rejonie Olsztyna - wyjaśniła Szpaderska.

Sprawa Bolewskiego była kolejną na Warmii i Mazurach próbą odzyskania przez spadkobierców ziemi pozostawianej przez tzw. późnych przesiedleńców, którzy wyjechali na stałe do Niemiec. Mężczyzna ma podwójne obywatelstwo - polskie i niemieckie.

Najgłośniejszą była sprawa odzyskania po latach gospodarstwa w Nartach koło Szczytna przez Mazurkę Agnes Trawny. W następstwie tego, z siedliska którego właścicielem był Skarb Państwa (Lasy Państwowe), wyprowadzić musiały się rodziny pracowników leśnych: Głowackich i Moskalików.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Kłeczek tłumaczy się ze słów o Mateckim. "Schudł już kilkanaście kilogramów"
Kłeczek tłumaczy się ze słów o Mateckim. "Schudł już kilkanaście kilogramów"
Tajny dokument ze strategią Rosji na negocjacje. Jest reakcja Kremla
Tajny dokument ze strategią Rosji na negocjacje. Jest reakcja Kremla
Ucieczka z Polski jak ewakuacja szpiega. Kto pomógł Łukaszowi Ż.?
Ucieczka z Polski jak ewakuacja szpiega. Kto pomógł Łukaszowi Ż.?
Jest zgoda KRRiT. "Telewizja Republika" zmieni nazwę
Jest zgoda KRRiT. "Telewizja Republika" zmieni nazwę
Mocny głos z KE ws. walki celnej z USA. "Jesteśmy gotowi"
Mocny głos z KE ws. walki celnej z USA. "Jesteśmy gotowi"
Tusk wbił szpilę po głosowaniu w PE. Jest reakcja Kaczyńskiego
Tusk wbił szpilę po głosowaniu w PE. Jest reakcja Kaczyńskiego
Zełenski wskazał, co będzie przewagą Ukrainy po wojnie
Zełenski wskazał, co będzie przewagą Ukrainy po wojnie
Wycofali się z obwodu kurskiego? Ukraiński dowódca wydał oświadczenie
Wycofali się z obwodu kurskiego? Ukraiński dowódca wydał oświadczenie
Wyniki Lotto 12.03.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 12.03.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Pilny list Dudy do liderów państw NATO. "Potrzebujemy decyzji"
Pilny list Dudy do liderów państw NATO. "Potrzebujemy decyzji"
USA nakładają sankcje na gang. W tle zamach na ambasadę Izraela
USA nakładają sankcje na gang. W tle zamach na ambasadę Izraela
Trzylatek przetrwał noc dzięki psu. Szczęśliwy finał poszukiwań
Trzylatek przetrwał noc dzięki psu. Szczęśliwy finał poszukiwań