Są wyniki sekcji zwłok niemowlaka. Wujek dwukrotnie upuścił go na podłogę
Rozległy uraz czaszkowo-mózgowy z krwiakiem podtwardówkowym i dużym obrzękiem mózgu doprowadził do śmierci 9-miesięcznego Krystiana z Kamiennej Góry - to wstępne wyniki przeprowadzonej sekcji zwłok. Przed tygodniem wujek dziecka dwukrotnie upuścił je na podłogę. Mężczyzna usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci - donosi RMF FM.
Na ciele dziecka nie znaleziono innych obrażeń, które mogłyby świadczyć o stosowaniu przemocy. Biegły potwierdził, że taki uraz mógł powstać w czasie upadku z niedużej wysokości. Jeszcze w tym tygodniu prokuratura w Kamiennej Górze złoży zażalenie na brak aresztu dla podejrzanego w tej sprawie. Wcześniej sąd odrzucił wniosek prokuratury o trzymiesięczny areszt.
Do tragedii doszło 18 stycznia. Jak zeznał 22-letni Santiago D., w trakcie zabawy podrzucał chłopca do góry. W pewnym momencie dziecko wyślizgnęło się i upadło na podłogę, uderzając w nią głową. Wujek chciał pocieszyć płaczącego chłopca i wziął go na ręce. Chłopiec stracił jednak przytomność i ponownie wypadł mężczyźnie z rąk, uderzając o podłogę. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. 9-miesięczny Krystian trafił do szpitala w Kamiennej Górze, skąd przewieziono go do placówki w Legnicy.
- Miał poważny uraz głowy, dlatego natychmiast został poddany operacji neurochirurgicznej. Niestety, mimo podjętych działań, chłopca nie udało się uratować - powiedział Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy legnickiego szpitala.
Mężczyznę zatrzymano dwa dni po wypadku. Usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci poprzez rażące niezachowanie reguł ostrożności przy sprawowaniu nad nim opieki. Santiago D. przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Grozi mu kara do 5 lat więzienia. Śledztwo prowadzi prokuratura w Kamiennej Górze.
Źródło: RMF FM