Trwa ładowanie...
d2p7fos
25-09-2007 11:05

SA: Giertych ma przeprosić Michnika za "partyjnego aparatczyka"

Lider LPR Roman Giertych ma przeprosić redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika za nazwanie go "byłym partyjnym aparatczykiem" - orzekł prawomocnie Sąd Apelacyjny w Warszawie. Giertychowi pozostała jeszcze kasacja do Sądu Najwyższego.

d2p7fos
d2p7fos

SA oddalił apelację Giertycha od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, który w grudniu 2006 r. nakazał mu publikację przeprosin na pierwszej stronie "GW" i wpłatę 10 tys. zł zadośćuczynienia na cel społeczny.

Były wicepremier i minister edukacji użył inkryminowanego określenia wobec Michnika w marcu 2005 r. podczas debaty w krakowskim klubie "Rzeczpospolitej". Naczelny "GW" pozwał go za to do sądu.

SO uwzględnił główne żądanie pozwu, który domagał się od Giertycha przeprosin i wpłaty 50 tys. zł zadośćuczynienia na Zakład dla Niewidomych w Laskach. Nakazując przeprosiny, SO uznał, że wystarczy wpłata 10 tys. zł. SO uznał za niewiarygodne twierdzenia Giertycha, że mówiąc o Michniku, miał na myśli jego przyrodniego brata Stefana (stalinowskiego sędziego mieszkającego w Szwecji).

Giertych podtrzymywał wszystko, co powiedział. Mówił wcześniej, że nie zamierza dobrowolnie przepraszać Michnika, "chyba że sąd wyda prawomocny wyrok". Według adwokata Giertycha, jego wypowiedź mieściła się w granicach debaty politycznej, a ściganie za nią to "zamach na wolność słowa".

d2p7fos

Wnosząc w apelacji o uchylenie wyroku, adwokat zarzucał SO, że nie przesłuchał pozwanego; że nie odsłuchał nagrania z jego wypowiedzią, a treść przeprosin i kwota zadośćuczynienia były nieadekwatne.

Pełnomocnik Michnika mec. Piotr Rogowski wniósł o oddalenie apelacji, bo jest "jedynie polemiką z trafnymi ustaleniami sądu". Kłamstwo i pomówienia nie mieszczą się w debacie publicznej - powiedział w SA. Nie stawili się ani pozwany, ani jego adwokat. SA oddalił apelację, a wyrok SO zmienił tylko w części dotyczącej tekstu przeprosin. SA usunął z niego zwrot, że Giertych "fałszował życiorys Michnika". W przeprosinach Giertych ma m.in. oświadczyć, że "bez najmniejszego wysiłku" mógł ustalić, że Michnik nigdy nie był w PZPR. Sąd obciążył też Giertycha kosztami procesu.

SA w całości zaaprobował ustalenia SO, podkreślając, że pozwany nie wykazał, iż jego działanie nie było bezprawne. Według SA, w całej sprawie Giertychowi można przypisać "co najmniej niedbalstwo", bo mógł wiedzieć lub też łatwo ustalić, że Michnik nigdy nie był w PZPR. SA podkreślił, że przesłuchanie pozwanego nie jest obligatoryjne, a w tej sprawie nie było konieczne.

W maju tego roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew Michnika wobec posła LPR Wojciecha Wierzejskiego za nazwanie przezeń naczelnego "GW" członkiem PZPR. Nie każde podanie nieprawdy jest zniesławieniem - uznał sąd. Adwokat Michnika złożył już apelację od tego wyroku.

d2p7fos

Trwają inne procesy cywilne wytaczane przez Michnika - "Gazecie Polskiej" za zwrot, iż Michnik "usprawiedliwiał korupcję, jeśli korzystali na niej komuniści"; prof. Andrzejowi Zybertowiczowi za słowa: Michnik wielokrotnie powtarzał: "ja tyle lat siedziałem w więzieniu, to teraz mam rację" oraz naczelnemu "Dziennika" Robertowi Krasowskiemu za słowa, że "Michnik poświęcił 1/3 życia na obronę byłych ubeków".

W marcu 2007 r. publicysta Rafał Ziemkiewicz na mocy ugody sądowej przeprosił Michnika za swe słowa, że "robił on wszystko, abyśmy nawet nie poznali nazwisk komunistycznych zbrodniarzy".

By nie przegrać procesu o ochronę dóbr osobistych, pozwany musi dowieść, że mówił prawdę lub przynajmniej, że działał w interesie publicznym.

d2p7fos
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2p7fos
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj