Zbudują olbrzymi zbiornik. Tak Warszawa walczy z powodzią

Zbiornik wodny zbierający 10 proc. warszawskiej retencji powstanie pod Wisłostradą. MPWiK rozpoczyna inwestycję wartą 304 mln zł. Przez dwa lata kierowcy i mieszkańcy będą musieli liczyć się z utrudnieniami w okolicach ul. Czerniakowskiej, na styku Śródmieścia i Mokotowa.

Budowa kolektora Mokotowskiego
Budowa kolektora Mokotowskiego
Źródło zdjęć: © UM Warszawa

Potężny zbiornik na wodę powstanie pod Wisłostradą. To druga część kolektora "Mokotowski-bis", który ma uchronić Warszawę przed zalewaniem np. podczas deszczów nawalnych. MPWiK ogłosiło, że zabiera się za inwestycję wartą 304 miliony złotych.

- To będą trzy lata budowy. Wydaje mi się, że w tym roku przystąpimy do działań (budowlanych – red.) , a faktyczne uciążliwości dla mieszkańców to lata 2026-27 – przekonywała Renata Tomusiak, prezes MPWiK.

Podobny kolektor powstawał już pod Wisłostradą, w okolicy Zamku Królewskiego. Wtedy kierowcy musieli liczyć się z punktowymi utrudnieniami. Najczęściej zamykany był skrajny, lewy pas ruchu, na poszczególnych fragmentach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Dachowanie na rondzie. Groźny wypadek w Lublinie

Jakie utrudnienia podczas budowy kolektora?

- Na pewno ruch na Wisłostradzie zostanie utrzymany (co najmniej po dwa pasy ruchu w każdą stronę). Przewidujemy ograniczenia typowe dla mijanek. Prace nie będą prowadzone na raz na całym odcinku – przekonują przedstawiciele wodociągów.

Kolektor to tak naprawdę długa na 2,5 kilometra rura, o średnicy niemal trzech metrów. Zostanie wprowadzona pod ziemię, pod ul. Czerniakowską, na odcinku od Pyty Desantu do ul. Gagarina. W sumie zmieści się tam 17 tys. metrów sześciennych ścieków, w tym te przekazywane z kolektora Nadbrzeżnego, który w ramach inwestycji również zostanie przebudowany.

W 2028 roku suma retencji, która przyjmie miejski system, zwiększy się do ok. 160 tys. metrów sześciennych. Niemal połowę przejmuje "Czajka" (80 tys.), ale na drugim miejscu znajdą się kolektory wiślane (50 tys.). – To wynik na wagę złota podczas deszczów nawalnych – przekonuje Tomusiak.

Kolektor mokotowski pochłonie sporą część budżetu inwestycyjnego MPWiK na 2025 roku. W sumie miejska spółka ma do wydania 676,6 mln zł. Drugą najwyższą inwestycją na najbliższe lata będzie modernizacja zakładów "Filtry" i "Praga". Obie wsparła Unia Europejska.

Poza spektakularnymi inwestycjami, MPWiK planuje przyłączyć setki nowych adresów do sieci. W 2024 roku dołączono 482 punkty, ale prezes wodociągowców uważa to za przeciętny wynik. - Mamy świadomość, że Ursynów, Wawer czy Białołęka to dzielnice, gdzie ciągle są niedobory. Niektórzy narzekają, że ciągle tych sieci nie mają – niestety. W 2024 roku przyłączyliśmy 482 nowe punkty adresowe. Nie jesteśmy z tego zadowoleni, powinniśmy mieć po kilka tysięcy rocznie – przekonuje. W związku z tym na inwestycje liniowe zarezerwowano aż 404 mln zł. Powstać ma 70 km nowych wodociągów, a 30 km zostanie poważnie wyremontowanych. Najwięcej na Wawrze (tu aż 30 km), Białołęce i Mokotowie.

Źródło: Raportwarszawski.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (16)