Ogromne zadymienie w Biedronce. Większość towaru trafi do utylizacji
Kłęby czarnego, gęstego dymu wydobywające się z budynku, w którym mieści się sklep sieci Biedronka zostały zauważone w piątek przed godziną 15 przy ul. Hutniczej w Lublinie. Po chwili na miejscu interweniowały cztery zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Szybko jednak okazało się, że sytuacja jest znacznie poważniejsza, niż to początkowo wyglądało. Ogniem objęty był podziemny garaż znajdujący się pod budynkiem. A dokładnie zaparkowane tam auta.
Wewnątrz panowało jednak tak silne zadymienie, że strażacy mieli problemy z ustaleniem dokładnej lokalizacji ognia. Do tego, z uwagi na bardzo wysoką temperaturę, co chwila musieli się zmieniać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agresor w Opolu zatrzymany. 44-latek nie przewidział jednego
Dlatego też na miejsce zaczęto ściągać dodatkowe siły, w tym również spoza Lublina. Łącznie w działaniach brało udział kilkanaście zastępów strażaków. Przyjechał również zastępca komendanta wojewódzkiego. Dopiero po ponad godzinie sytuacja została opanowana, a następnie pożar ugaszony.
Z dodatkowych ustaleń wynika, iż wszystko zaczęło się od zaparkowanego renaulta. To ten pojazd w pewnym momencie zaczął się palić. Ogień uszkodził również znajdującego się nieopodal forda. Całe wnętrze sklepu zostało mocno zadymione. Biedronka obecnie jest zamknięta. Wszystko wskazuje na to, że większość znajdującego się w środku towaru, a dokładnie artykuły spożywcze, trafią do utylizacji. Straty wywołane pożarem będą ogromne.