Rosyjskie bombowce nad japońską granicą
Japoński minister obrony Itsunori Onodera jest zaniepokojony nietypową aktywnością rosyjskiego lotnictwa. Przez siedem dni, codziennie, dochodziło do startów alarmowych japońskich myśliwców w związku z pojawieniem się rosyjskich samolotów wojskowych w bezpośredniej bliskości przestrzeni powietrznej tego kraju - informuje defence24.
Samoloty ani razu nie przekroczyły granic japońskiej przestrzeni, lecz intensywność tych incydentów jest dla władz niepokojąca i przedstawiciele ministerstwa obrony mają w Moskwie poszukiwać odpowiedzi na temat przyczyn tego stanu rzeczy.
- Oni kontynuują loty, które uznajemy za nietypowe i nie miały miejsca (w takiej intensywności - przyp. red) nawet w okresie zimnej wojny - powiedział "The Japan Times" japoński minister obrony Itsunori Onodera.
Zwykle incydenty z udział rosyjskich samolotów mają miejsce w rejonach spornych, takich jak np. przestrzeń powietrzna w pobliżu Wysp Kurylskich. Obecnie jednak osiągnęły niepokojącą intensywność i dotyczą całego terytorium kraju. Na przykład w miniony piątek brało w nich udział aż sześć rosyjskich bombowców strategicznych Tu-95 (kod NATO: Bear) operujących parami. Dwa przeleciały wokół przestrzeni powietrznej Okinawy, dwa kolejne wzdłuż pacyficznego wybrzeża Japonii, a trzecia para znajdowała się nad Morzem Japońskim.
Japońskie siły powietrzne wysłały w rejon działania tych maszyn alarmowe myśliwce w celu ich identyfikacji i obserwowania. Liczba takich startów rośnie z roku na rok. W minionym było ich ponad 800, z czego ponad 350 dotyczyło incydentów z udziałem rosyjskich samolotów. Oznacza to 45% wzrost względem roku 2012.
Źródła: defence24.pl,The Japan Times