Rosyjska prasa o nowych stenogramach z czarnych skrzynek TU‑154M
Rosyjska prasa pisze o nowych stenogramach z czarnych skrzynek prezydenckiego tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem. "Polscy eksperci potwierdzili, że gen. Andrzej Błasik wywierał nacisk na załogę tuż przed katastrofą" - komentuje odczyty agencja ITAR TASS.
"Eksperci: dowódca polskich Sił Powietrznych był w kokpicie przed katastrofą" - brzmi tytuł depeszy ITAR TASS, w której opisane są ujawnione we wtorek przez RMF FM nowe stenogramy. Rosyjska agencja stwierdza, że polscy eksperci potwierdzili, że gen. Andrzej Błasik do końca był w kabinie pilotów i wywierał presję na załogę, by lądowała na lotnisku w Smoleńsku. Przytoczone są też jego słowa: "Faktem jest, że my musimy to robić, do skutku".
ITAR TASS podaje również, że nowy zapis wskazuje, że w ciągu ostatnich trzech minut do kokpitu wchodziły nieupoważnione do tego osoby, a szef protokołu Mariusz Kazana słyszał, że "samolot musi wylądować". Agencja odnotowuje również, że na taśmach jest mowa o serwowanym na pokładzie piwie.
O presji na polską załogę pisze też "Rossijskaja Gazieta". Rządowy dziennik stwierdza: "nasza wersja została potwierdzona, piloci zostali zmuszeni do lądowania". "Komsomolskaja Prawda" zwraca uwagę na chaos i obecność osób trzecich w kokpicie oraz alkohol pity na pokładzie prezydenckiego tupolewa.
Rosyjskie media wskazują, że Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) już w styczniu 2012 roku opublikował podobne wnioski, stwierdzając, że bezpośrednią przyczyna katastrofy były błędy polskich pilotów.
Nowe stenogramy
Radio RMF FM opublikowało we wtorek fragmenty nowej opinii biegłych, którzy na nowo odczytali zapis rejestratora rozmów w kokpicie Tu-154M przed katastrofą w Smoleńsku. Odczytana treść rozmów jest o ponad 30 proc. dokładniejsza od poprzednich analiz.
Z opublikowanych nowych zapisów wynika m.in., że w kabinie do ostatniej chwili były osoby trzecie i że praca pilotów mogła być zakłócana zarówno przez rozmowy, jak przez sugestie co do podejmowanych decyzji. Na pół godziny przed katastrofą mikrofony zarejestrowały też rozmowę, w czasie której ktoś z załogi rozmawia o piciu piwa w czasie lotu.