Niepokojąco rośnie import samochodów osobowych. W pierwszym półroczu 2000 r. sprowadzono do Polski 202 291 aut, wynika z danych Głównego Urzędu Ceł. Stanowi to prawie dwie trzecie importu z całego 1999 roku, kiedy zza granicy do naszego kraju trafiło 295 979 prywatnych pojazdów.
W pierwszym kwartale br. celnicy dopuścili do obrotu 48,9 tys. aut. Oznacza to, że w drugim kwartale br. do Polski sprowadzono przeszło trzy razy więcej samochodów niż w pierwszym. Jeśli taka dynamika importu utrzyma się, przekroczony zostanie rekord z 1991 roku, kiedy do naszego kraju sprowadzono około 350 tys. samochodów.
Nasilenie importu samochodów osobowych jest rezultatem restrykcyjnej polityki fiskalnej rządu (akcyza na nowe auta), korzystnego kursu marki niemieckiej, a także systematycznego spadku stawek celnych, co wynika z umowy z Unią Europejską. W tym roku cło w przypadku aut, które mają 4-10 lat wynosi 10 proc., ale nie mniej niż 700 euro. Jeszcze w połowie lat 90-tych stawka celna dla samochodów używanych wynosiła 30-35 proc. (mak)