Romuald Szeremietiew: Rosja może wywołać wojnę światową, żeby poprawić swoją pozycję w świecie
- Rosjanie, będący cywilizacyjnie bardzo blisko Prusaków, należą do innej cywilizacji niż Polacy. Pogląd cywilizacyjny dominujący w Rosji widzi Rzeczpospolitą jako kraj zależny, a każda forma polskiej niezależności jest traktowana przez Rosję jako wyzwanie i zagrożenie dla jej interesów - powiedział Romuald Szeremietiew, były wiceminister i p.o. ministra obrony narodowej, w wywiadzie dla "Polska The Times".
Szeremietiew uważa, że Rosja może wywołać wojnę światową. - Strategicznym celem Federacji Rosyjskiej jest zmiana obecnego ładu międzynarodowego. Rosja chciałaby odzyskać pozycję decydenta w polityce światowej - mówi. I tłumaczy, że Moskwa chce stworzenia wielobiegunowego ładu światowego, w którym także i Rosja mogłaby decydować, a nie tylko USA.
Zdaniem Szeremietiewa Rosjanie podjęli konkretne działania. - Skoro na Kremlu postanowiono, że narzędziem polityki zagranicznej Rosji będą siły zbrojne, to przywódcy Rosji muszą zakładać, że w konsekwencji mogą wywołać wojnę światową. Wiceprzewodniczący Dumy Państwowej Władimir Żirinowski, przywódca liczącej się partii (56 deputowanych) głośno mówi, że decyzja w tej sprawie już zapadła. Nie zauważyłem, aby prezydent Putin dementował wypowiedź gospodina Żirinowskiego. Rosja może więc wywołać wojnę światową - podkreśla.
Wojska NATO w Polsce?
Były wiceminister wskazuje, że w przypadku konfliktu ważnym rejonem działań będzie Bałtyk. - Zakładając, że Polska będzie miała dobre siły lądowe, to gdyby w razie zagrożenia nadeszło mocne wsparcie natowskie z powietrza i morza, szanse polskiej obrony rosną bardzo poważnie - uważa. I dodaje: "jedyna nasza nadzieja to rzeczywiście Stany Zjednoczone".
- USA mają i środki, i siły, których mogą użyć. To też kwestia ich decyzji. Prezydent Obama nie wydaje się jednak politykiem zdolnym podejmować stanowcze decyzje. To nie Ronald Reagan. Może jakiś wpływ na prezydenta będzie miało otoczenie, zwłaszcza to związane z siłami zbrojnymi i w razie potrzeby Amerykanie nie zawiodą? Niestety w minimalnym stopniu możemy liczyć na Europę, chyba nawet na bliskie Polsce Węgry, czy Słowację też nie można liczyć - ocenia Romuald Szeremietiew.
Źródło: Polska The Times