Romanowski zapowiada kolejny ruch. Chce pozwać Tuska
Pełnomocnik Marcina Romanowskiego przekazał, że jego klient ma zamiar pozwać Donalda Tuska. Chodzi o wpis premiera, w którym ten odniósł się do wtorkowej decyzji sądu ws. aresztu tymczasowego dla Romanowskiego.
17.07.2024 | aktual.: 17.07.2024 14:26
"Panie premierze Donaldzie Tusku, bardzo mi przykro, ale za ten wpis pan poseł Marcin Romanowski podjął decyzję o pozwaniu Pana na naruszenie jego dóbr osobistych" - napisał na swoim profilu na platformie X pełnomocnik Romanowskiego, Bartosz Lewandowski. Do wpisu załączył zdjęcie najnowszego postu premiera.
"Nie jest on bowiem 'podejrzanym' o żadne przestępstwa i - tym bardziej - nie jest podejrzanym o udział w 'zorganizowanej grupie przestępczej', która stanowi wyłącznie wyraz pewnych życzeń strony rządowej. Do skutecznego przedstawienia zarzutów nie doszło z uwagi na zlekceważenie przez Prokuraturę podległą Prokuratorowi Generalnemu Adamowi Bodnarowi immunitetu członka Zgromadzenia Parlamentarnego, najbardziej znanej organizacji zajmującej się prawami człowieka w Europie. Udanego wypoczynku!" - napisał Lewandowski.
Przypomnijmy, że zaledwie kilkadziesiąt minut temu premier Donald Tusk na swoim profilu na platformie X odniósł się do wtorkowej decyzji sądu ws. Romanowskiego. Na jej mocy poseł PiS wyszedł na wolność. Sąd nie zgodził się bowiem na zastosowanie wobec niego aresztu tymczasowego.
"Sceny jak z gangsterskiego filmu"
Zdaniem sądu Romanowski objęty jest bowiem immunitetem, jako zastępca przedstawiciela Sejmu RP w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.
Przewodniczący Rady zażądał od Polski natychmiastowego zawieszenia procedury aresztowania. Pismo dotarło we wtorek po południu.
"Sceny jak z gangsterskiego filmu. Podejrzany wychodzi z aresztu dzięki prawnym kruczkom, zasłaniając się wątpliwym immunitetem. Na stróży prawa spada lawina krytyki, publiczność jest rozczarowana. W walce z przestępczością zdarzają się i takie momenty. Ale jedenaście zarzutów, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej, nie znika. To nie jest koniec filmu. Państwo prawa ma same zalety, oprócz jednej: nie jest proste i tak jak w gangsterskich filmach, źli też potrafią to wykorzystać. Ale tylko na krótki czas. Prokuratura dobrze wykonała swoją robotę, gromadząc rzetelne dowody. A więc: co się odwlecze, to nie uciecze" - napisał na swoim profilu Donald Tusk.