Rokita: przemówienie Schroedera nieprzyjazne Polsce
Szef klubu PO Jan Rokita ocenił, że wystąpienie kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera podczas II
Kongresu Polskiego Forum Strategii Lizbońskiej nie było przyjazne
Polsce.
26.05.2004 | aktual.: 26.05.2004 20:17
"Wysłuchałem dzisiaj i jestem pod dużym wrażeniem tego faktu, najbardziej niemiecko-egoistycznego przemówienia, jakie kiedykolwiek wygłosił niemiecki polityk w Warszawie" - ocenił Rokita na konferencji prasowej w Sejmie.
Rokita, który był gościem Forum Strategii Lizbońskiej relacjonował dziennikarzom, że kanclerz Niemiec opowiedział się m.in. za podwyższeniem podatków w nowych krajach UE. "Ze słów kanclerza Niemiec dowiedzieliśmy się, że konkurencyjności europejskiej gospodarki nie służą niskie podatki, które zostały nazwane dumpingiem gospodarczym i że mamy podnieść podatki w celu uczynienia Europy bardziej konkurencyjną" - powiedział Rokita.
Jak dodał - według słów Schroedera - "mamy poprzeć zmniejszenie budżetu UE, bo najbogatsze kraje potrzebują mniej wydawać na Unię i to będzie służyć efektywności europejskiej gospodarki" oraz że "za wsparcie najbiedniejszych regionów UE mają zapłacić kraje południa Europy, a nie północy, bo są bogatsze".
"Dowiedzieliśmy się też, że nie ma co gadać o zmianach w podwójnej większości w Konstytucji Europejskiej, bo podwójna większość ma być i koniec" - dodał Rokita.
"Bardzo kategorycznie odrzucamy niemiecko-francuską inicjatywę zmuszenia nowych członków UE do podwyższenia podatków tylko po to, by ratować niemiecki socjalizm. Nie zamierzamy w ten sposób ratować niemieckiego socjalizmu i to pozostaje w sprzeczności z polskim interesem narodowym" - oświadczył.
W ocenie szefa klubu PO, europejska polityka Niemiec tak, jak została ona zdefiniowana przez Schroedera "stoi w otwartej sprzeczności z polskimi interesami gospodarczymi".
"Bardzo zdecydowanie sprzeciwiamy się zmniejszeniu budżetu UE, bo im jest mniejszy budżet, tym mniejsze szanse na to, by Europa była innowacyjna. Nie zamierzamy wchodzić w konflikt interesów z krajami południa Europy w sporze o fundusze strukturalne. Przeciwnie - zależy nam na pełnym porozumieniu. Nie akceptujemy też podwójnej większości w tym kształcie, w którym jest ona zaproponowana przez Francję i Niemcy" - dodał Rokita.
Ocenił ponadto, że "recepta kanclerza Niemiec, jak uczynić europejską gospodarkę najnowocześniejszą na świecie, w rzeczywistości jest receptą na to, jak Europa może przegrać rywalizację gospodarczą ze światem zewnętrznym i jak uratować niemiecki socjalizm. Nie jesteśmy zainteresowani żadnym z tych celów" - oświadczył.
"Europejska polityka Niemiec tak, jak została ona zdefiniowana w Warszawie przez kanclerza Schroedera stoi w otwartej sprzeczności z polskimi interesami gospodarczymi i narodowymi i bardzo żałuję tego, że siedzący obok prezydent Aleksander Kwaśniewski zdecydował się na wypowiedzi 'na okrągło' zamiast zareagować na tego typu definicję niemieckiego interesu europejskiego w sposób bardzo zdecydowany" - podkreślił Rokita.