Raport z wypadku Mi‑8 w prokuraturze wojskowej
Raport komisji powołanej do zbadania przyczyn wypadku śmigłowca Mi-8 z premierem na pokładzie trafił do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Rzecznik projkuratury Jerzy Kwieciński powiedział, że jeszcze zbyt wcześnie, by można było postawić komuś zarzuty.
"Ten obszerny protokół poddaliśmy analizie. Zestawiamy go też z dowodami, które sami zebraliśmy" - powiedział Kwieciński. Rzecznik prokuratury dodał, że wyników tych prac można spodziewać się na początku przyszłego tygodnia.
W zeszłym tygodniu komisja badająca przyczyny wypadku podała swe ostateczne ustalenia. Wynika z nich, że załoga śmigłowca popełniła nieumyślny błąd, nie włączając ręcznego ogrzewania wlotów powietrza do silników.
Komisja nie wypowiedziała się o winie pilota majora Marka Miłosza. Dezcyzje w tej sprawie pozostawiono prokuraturze wojskowej. Wcześniej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie powiedział, że ustalenia komisji będą dla prokuratorów "w dużej mierze wiążące".
Rządowy helikopter rozbił się koło Warszawy wieczorem 4 grudnia. Kilka osób znajduących się na pokładzie śmigłowca, w tym premier, zostało rannych.
