Radziwiłł szczerze o dymisji. "Przyjmuję to z pokorą"
- Przyjmuję tę decyzję z pokorą, takie są zasady służby - tak o pozbawieniu go stanowiska ministra zdrowia mówi Konstanty Radziwiłł. Polityk PiS w rozmowie z RMF FM zdradził, że rozważa powrót do praktyki lekarskiej, skupi się także na pełnieniu mandatu senatora.
- Nie zamierzam iść na emeryturę, skończyłem dopiero 60 lat w dniu odwołania. Przyjmuję tę decyzję z pokorą, takie są zasady służby - mówi Konstanty Radziwiłł. W ramach rekonstrukcji rzadu został on zastąpiony Łukaszem Szumowskim. W jakim stanie pozostawił ministerstwo zdrowia następcy?
- Mam poczucie satysfakcji, że udało się zrobić bardzo dużo sensownych rzeczy, w znacznej mierze albo uporządkowaliśmy system służby zdrowia, albo stworzyliśmy podwaliny do jego uporządkowania - ocenia polityk PiS.
Okres, w którym kierował ministerstwem, kojarzy się przede wszystkim z protestami lekarzy-rezydentów, domagających się lepszych warunków pracy. - Byłem mocno rozczarowany ostatnim spotkaniem. Ich stanowisko było nieadekwatne do sytuacji, w której przyszedłem z projektem porozumienia - wyznaje Radziwiłł. Były minister stwierdza, że protestujący rezydenci wkrótce przyznają, że "nie da się medycyny uprawiać od ósmej do piętnastej".
Następca Radziwiłła to człowiek-zagadka
Jakie plany ma Radziwiłł po dymisji? Skupi się także na pełnieniu mandatu senatora, rozważa także powrót do praktyki lekarskiej. - Ale myślę także o powrocie do nauczania medycyny, bo to były takie dwa obszary działalności, które dawały mi szczególnie dużo satysfakcji - zdradza. Polityk wyklucza natomiast powrót do Naczelnej Izby Lekarskiej.
Źródło: RMF FM