Łukasz Szumowski, czyli "minister zagadka". O nominacji dowiedział się dzień przed powołaniem
Do momentu nominacji był postacią dosyć anonimową. Nowy minister zdrowia to jednak profesjonalista z imponującą karierą medyczną. Do gabinetu premiera Morawieckiego, w którym istotną rolę mają odgrywać technokraci, powinien pasować idealnie.
Jako pierwsza do mediów przebiła się informacja o tym, że Łukasz Szumowski podpisał się pod Deklaracją Wiary, co zobowiązuje go do ochrony życia od momentu poczęcia. Jako lekarz Szumowski nie zajmował się jednak ginekologią, ale kardiologią - przez kilka lat kierował Kliniką Zaburzeń Rytmu Serca w Aninie. Od 2011 był związany z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, którego wiceministrem został dwa lata temu.
Pierwszym dowodem zaufania ze strony Mateusza Morawieckiego do Łukasza Szumowskiego było przyjęcie wycenianego na pół miliarda złotych projektu stworzenia Instytutu Biotechnologii Medycznej, którego autorem był właśnie nowy szef resortu zdrowia.
Szumowski z pewnością nie będzie kontynuatorem polityki swojego poprzednika, Konstantego Radziwiłła. Nowy szef resortu zdrowia ostro krytykował m.in. ustawę o "aptece dla lekarza", której twórcą był zdymisjonowany minister. Zmiany proponowane przez Radziwiłła utrudniają bowiem zakładanie nowych punktów sprzedaży leków, faworyzując właścicieli tych, które już istnieją.
Szumowski dogada się z rezydentami?
W "spadku" po swoim poprzedniku prof. Szumowski otrzymał nierozwiązaną kwestię lekarzy rezydentów. Ci w nowym ministrze upatrują nadziei na realizację swoich postulatów, w tym podwyższenia nakładów na służbę zdrowia do 6 proc. PKB.
- To jest nowe otwarcie, może ktoś spojrzy na problemy ochrony zdrowia z nowej perspektywy. Mamy nadzieję, że nowy minister zdrowia jako osoba z lecznictwa szpitalnego spojrzy na te problemy jako człowiek, który z tymi problemami spotykał się na co dzień - mówi Jakub Kosikowski z Porozumienia Rezydentów.
Wraz z nowymi nadziejami powołanie nowego ministra budzi też pewne obawy. Część lekarzy, przeciwna liberalnemu i wolnorynkowemu podejściu do służby zdrowia, obawia się, że Szumowski będzie dążył do zlikwidowania koncepcji sieci szpitali, którą pod koniec swojej kadencji wprowadził Radziwiłł.
Innych martwią z kolei konserwatywne poglądy nowego ministra. Podpisana przez niego Deklaracja Wiary zakłada sprzeciw nie tylko wobec aborcji, ale również antykoncepcji oraz metody in vitro.
Według nieoficjalnych informacji rmf24.pl, Szumowski o swojej nominacji dowiedział się w przeddzień powołania na stanowisko ministra. Obok zaskakującej nominacji opozycja wskazuje fakt, że ministrem zdrowia ponownie został człowiek niezwiązany z PiS.
Źródło: rmf24.pl/"Gazeta Wyborcza"