Przełom ws. Magdaleny Żuk? Pojawili się świadkowie

Magdalena Żuk zmarła 30 kwietnia 2017 r. w czasie wakacji w Egipcie. Mimo upływu lat nie udało się rozwiązać sprawy jej śmierci. Na drodze stanęła trudna współpraca między Polską a Egiptem. Pełnomocnik rodziny zdradził jednak, że wciąż jej szansa na przełom i rozwiązanie zagadki śmierci młodej kobiety. - Znajdziemy się o krok od wyjaśnienia tej sprawy - stwierdził mecenas.

Rodzina Magdaleny Żuk
Rodzina Magdaleny Żuk
Źródło zdjęć: © East News | TOMASZ GOLA
oprac. MMIK

28.12.2023 | aktual.: 28.12.2023 21:58

Magdalena Żuk podczas wakacji w Egipcie w pewnym momencie zaczęła się dziwnie zachowywać, by następnie przejść załamanie nerwowe. Trafiła do szpitala. Zmarła, wyskakując z okna. Rodzina nie wierzy, że śmierć Magdaleny była samobójstwem lub skutkiem nieszczęśliwego wypadku.

"Porażka polskiego systemu sprawiedliwości"

Pełnomocnik rodziny mec. Andrzej Ceglarski zdradził na łamach "Faktu", że sprawa Magdaleny Żuk ciągnie się tyle lat w dużej mierze z powodu trudnej współpracy między polskim a egipskim wymiarem sprawiedliwości.

- Polskie organy postępowania przygotowawczego zwracają się po jakieś materiały do Egiptu, on "coś" odsyła. I mówię "coś" nie bez kozery, bo nierzadko są to materiały niedotyczące tej sprawy - opisuje problem adwokat, dodają, że strona egipska często wysyła materiały niekompletne, takie, które przekazywała już wcześniej, a nawet dotyczące zupełnie innej sprawy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Uważa jednak, że sprawę, która ciągnie się już 6 lat, można uznać za porażkę polskiego systemu sprawiedliwości.

Nowi świadkowie

Mecenas został zapytany o to, czy jego zdaniem po tylu latach może nastąpić przełom. Prawnik stwierdził, że szansa na to była przede wszystkim kilka lat temu, a z biegiem czasu jest coraz mniejsza.

- Są pewne poszlaki, które pozwalają na stworzenie wiarygodnej hipotezy. I teraz chodzi tylko o to, aby przerobić je na materiał dowodowy - dodał rozmówca "Faktu".

Ceglarski przyznał, że zgłosiły się kolejne osoby, które powinny zostać przesłuchane w charakterze świadków, gdyż posiadają "wiedzę na temat tej sprawy", łącznie z konkretami, które warto zweryfikować.

- Śmiem twierdzić, że jeżeli zostaną przeprowadzone zgłoszone przez nas czynności dowodowe, to znajdziemy się o krok od wyjaśnienia tej sprawy - stwierdził pełnomocnik rodziny.

Zobacz także
Komentarze (128)