ŚwiatProf. Richard Pipes: Rosja przyłączy do siebie Krym

Prof. Richard Pipes: Rosja przyłączy do siebie Krym

- Rosja przyłączy do siebie Krym. A jeżeli dojdzie do jakiejś wojny na półwyspie, to niewykluczone, że wojska rosyjskie pójdą dalej. Ale świat nie będzie brał w tym udziału, nikt nie chce wojny światowej - mówi RMF FM prof. Richard Pipes, sowietolog i były doradca prezydenta Ronalda Reagana.

Prof. Richard Pipes: Rosja przyłączy do siebie Krym
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

03.03.2014 | aktual.: 03.03.2014 11:18

Sowietolog pytany czy jego zdaniem Putin wycofa wojska z Krymu czy pójdzie dalej i zajmie kolejne regiony Ukrainy, odpowiada, że będzie zadowolony, jeżeli uda mu się przyłączyć Krym do Rosji. - Putin chce przyłączyć Krym do Rosji, bo on do lat 50. poprzedniego wieku należał do Rosji. Chruszczow oddał Krym, a większość Rosjan wciąż nie może się z tym pogodzić. Putin też nie może się z tym pogodzić - mówi Pipes i zaznacza: - Jeżeli dojdzie do jakiejś wojny na Krymie, to niewykluczone, że wojska rosyjskie pójdą dalej. To jest bardzo możliwe.

Dopytywany, co mogą zrobić politycy na świecie, by powstrzymać Putina, mówi, że nie mogą go powstrzymać militarnie, bo - jak tłumaczy - "chyba nie dojdzie do wojny między Wschodem a Zachodem. Rosją a Zachodem". - Ale oni mają różne inne - ekonomiczne i moralne - sposoby, żeby izolować Rosję - dodaje.

W jego ocenie świat nie stoi u progu globalnego konfliktu. Uważa, że Rosja przyłączy do siebie Krym i po chwilowej próbie sił sytuacja uspokoi się. - A jeżeli dojdzie do jakiejś wojny między Rosją a Ukrainą, to świat nie będzie brał w tym udziału. To będzie lokalna wojna - puentuje sowietolog.

Źródło: RMF FM

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)