Prezydent Turcji oświadczył, że to koniec rozmów pokojowych z Partią Pracujących Kurdystanu. "Bojownicy muszą się poddać lub zostaną zneutralizowani"
• Prezydent Turcji: należy zakończyć kurdyjską rebelię
• Erdogan zapowiedział, że nie będzie negocjował z Partią Pracujących Kurdystanu
• PKK w lipcu 2015 roku złamała rozejm z Turcją
04.04.2016 | aktual.: 04.04.2016 18:11
- Bojownicy muszą się poddać lub zostaną "zneutralizowani" - powiedział w poniedziałek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan w wystąpieniu w Ankarze, transmitowanym na żywo przez państwową telewizję TRT. Erdogan oświadczył, że skończył się czas na rozmowy z nielegalną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) i należy zakończyć trwającą od ponad 30 lat kurdyjską rebelię.
W lipcu ubiegłego roku PKK złamała rozejm i rozpoczęła starcia z tureckimi siłami bezpieczeństwa. Od tego czasu w zamachach i walkach na kurdyjskim południowym wschodzie Turcji zginęło prawie 400 żołnierzy i policjantów oraz kilka tysięcy bojowników. Według opozycji od tego czasu śmierć poniosło od 500 do tysiąca cywilów. Turcja atakuje też regularnie obozy PKK w górzystym regionie północnego Iraku.
PKK, która domaga się większej autonomii dla Kurdów w Turcji, jest uznawana przez ten kraj, jak i przez Unię Europejską oraz USA za organizację terrorystyczną.
Od 1984 roku konflikt kurdyjsko-turecki kosztował już życie ponad 40 tysięcy osób.