Premier uderza w przeciwników PiS. "My mamy konkretne propozycje, a tam jest totalna opozycja"
"Przez osiem lat..." - tym razem te słowa nie padły z ust Beaty Szydło, ale jej następcy Mateusza Morawieckiego. Obecny premier korzystając z tego sformułowania porównywał sukcesy rządu PiS z osiągnięciami poprzedniego. Zdradził, że nowym ministrem cyfryzacji zostanie Marek Zagórski.
16.04.2018 | aktual.: 28.03.2022 09:58
"Świetnie, panie premierze, świetnie" - odpowiadała premierowi Mateuszowi Morawieckiemu dziennikarka Polsat News. Chciała w ten sposób szybko przejść do innego wątku i zakończyć długi ciąg zdań wychwalających obecny rząd.
Jego szef tłumaczył, na czym polega "Piątka Morawieckiego" i jak bardzo jest dobra. - To nie szaleństwo, tylko to bardzo prosta konsekwencja tego, że usprawniliśmy działanie państwa, uszczelniliśmy system podatkowy, pojawiło się w budżecie dużo więcej środków i my tymi środkami dzielimy się z polskimi rodzinami - w ten sposób Morawiecki ocenił programy proponowane przez PiS.
Zapewnił, że Polska jest w bardzo dobrym położeniu, jeśli chodzi o budżet. Jest dodatkowe 30 miliardów". - Mafie watowskie musiały pokazać plecy, uciec - dodał. Jak podkreślił, za czasów poprzedniej władzy "przez osiem lat mafie hulały jak wiatr po dzikich polach". - Powoli nadrabiamy zaległości - dodał.
- My mamy konkretne propozycje, a tam jest totalna opozycja - mówił.
Komplementów nie było końca
Morawiecki zapewnił, że nie ma obaw, że Polska przez programy PiS się zadłuży. - Wszystkie propozycje, które przedstawiamy, mamy wyliczone, żeby Polacy mogli spać spokojnie - zaznaczył. Nie potrafił wyróżnić żadnego z obszarów, którymi władza zajmie się w pierwszej kolejności. Przyznał jednak, że skupiają się na służbie zdrowia i dzieciach, młodzieży.
- Wyprawka, którą zaproponowaliśmy rodzicom, już od tego września, końca sierpnia będzie dostępna dla wszystkich dzieci. Właśnie po to, żeby rodzice mogli jak najlepiej o nie zatroszczyć od stronny materialnej, zwłaszcza ci rodzice, którzy tego potrzebują - mówił premier.
Na pytanie o to, dlaczego pieniądze od państwa dostaną wszystkie rodziny, a nie tylko biedne, odpowiedział, że rząd nie chce różnicować lud. - To zabezpieczenie losu dzieci, więc zostawiamy decyzje rodzicom - powiedział. Przyznał też, że władza "na silnych nakłada podatki, na słabszych daje ulgi".
Premier przyznał też, że Polska jest na dobrej drodze do kompromisu z Unią Europejską w wielu obszarach. Co więcej, zdradził, że inne kraje pytają o to, jak udało się Polsce uszczelnić VAT o chcą działania naszego kraju kopiować.
Na koniec przyznał, ze zapowiadana na wtorek zmiana w rządzie dotyczy powołania ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego.
Źródło: Polsat News