Premier Serbii za podziałem Kosowa
Premier Serbii Zoran Djindjić jest zdania, że wieloetniczne Kosowo to "iluzja" i prowincja powinna być podzielona na część serbską i albańską. Jako pierwszy polityk serbski opowiedział się on publicznie za podziałem Kosowa.
07.03.2003 14:07
"Chciałbym widzieć Kosowo jako federację. Serbowie i Albańczycy nigdy nie żyli razem w Kosowie. Żyli obok. Wieloetniczne Kosowo jest iluzją" - powiedział Djindjić, którego cytuje w piątek dziennik "Veczernje Novosti".
Djindjić jest pierwszym serbskim politykiem publicznie proponującym podział Kosowa - prowincji zdominowanej przez Albańczyków, a zarazem uznawanej przez Serbów za kolebkę ich historii i kultury.
Idea serbskiego premiera zostanie najprawdopodobniej odrzucona przez przedstawicieli społeczności międzynarodowej, którzy od przejęcia Kosowa pod administrację ONZ pracują na rzecz stworzenia w prowincji społeczeństwa wieloetnicznego.
Albańscy politycy w Kosowie też sprzeciwiają się podziałowi prowincji, uważając, że powinna ona uzyskać niepodległość.
Szef ONZ-owskiej administracji Kosowa Michael Steiner zaprosił na początku marca Djindicja na rozmowy o praktycznych kwestiach dotyczących prowincji - z wyłączeniem sprawy jej statusu.
Na udział w "praktycznych" rozmowach z misją ONZ (UNMOVIC), zarządzającą Kosowem od blisko czterech lat, zgodziły się też lokalne władze prowincji.
Byłoby to pierwsze od zakończenia wojny w 1999 r. spotkanie dążących do niepodległości albańskich przywódców z Kosowa z przedstawicielami Belgradu.
Po atakach NATO na Jugosławię w 1999 roku ponad 200 tysięcy nie- Albańczyków, głównie Serbów, opuściło prowincję. Pozostali Serbowie żyją odizolowani w enklawach, głównie na północy, mając ograniczone możliwości poruszania się po reszcie Kosowa.(an)