Prawicowy tygodnik "Sieci" grzmi: "A jednak był trotyl"

"Anglicy znaleźli trotyl" - donosi konserwatywny tygodnik "Sieci". Informuje, że brytyjskie laboratorium znalazło ślady materiałów wybuchowych na szczątkach wraku Tu-154M. Podkreśla jednak, żeby nie wyciągać ostatecznych wniosków. Gazeta szacuje, że śledztwo smoleńskie może potrwać bowiem jeszcze kilka lat.

Prawicowy tygodnik "Sieci" grzmi: "A jednak był trotyl"
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | sergei chirikov
Anna Kozińska
1492

Konserwatywny tygodnik już w niedzielę zapowiadał materiał dotyczący katastrofy smoleńskiej. Na mrocznej okładce grzmiał: "A jednak był trotyl". Artykuł jest już dostępny w całości.

Czytamy w nim o "sensacyjnym wniosku częściowych badań brytyjskiego laboratorium współpracującego w prokuraturą krajową". Angielscy eksperci z Forensic Explosives Laboratory, jednostki podległej brytyjskiemu ministerstwu obrony, mają potwierdzać obecność środków wybuchowych na szczątkach TU-154M.

Brytyjczycy przebadali kilkadziesiąt z 200 próbek przekazanych do laboratorium przez Prokuraturę Krajową w maju 2017 r. Na zdecydowanej większości znaleziono materiały wybuchowe. "Prokuratura nie chce potwierdzać tych rewelacji" - dodaje tygodnik.

Choć pisze odważnie, że znaleziono trotyl, zaznacza, że zadaniem laboratorium są badania, a nie ich interpretacja. Z jednej strony czytamy o "kolosalnym znaczeniu tych informacji dla śledztwa i ustalenia przyczyn", z drugiej - o powstrzymywaniu się od stawiania ostatecznych hipotez.

Tygodnik sporo miejsca poświęca wyliczeniu zasług laboratorium, które specjalizuje się w badaniach kryminalistycznych związanych z materiałami wybuchowymi. Zwraca też uwagę, że możliwe jest powołanie kolejnych ekspertów z zagranicy. A Brytyjczycy przebadali mniej niż połowę materiału. - Dopiero po tym jak spłyną wszystkie wyniki, prokuratura zajmie się interpretacją. (...) Śledztwo może potrwać kilka lat - twierdzą autorzy artykułu.

"Sieci" o manipulacjach

Po części dotyczącej ustaleń Brytyjczyków, znajdują się obszerne fragmenty, które można podsumować słowami: "a nie mówiliśmy?". Czytamy bowiem o tym, że "Sieci" już wcześniej opisywało manipulacje polskiego Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Polskim, które w 2013 roku zajmowało się próbkami z wraku.

"Nie odnalazło ono śladów materiałów wybuchowych. Można więc wysnuć jasny wniosek: angielskie badania podważają ekspertyzy prowadzone przed kilkoma laty w CLKP" - pisze tygodnik. I ocenia, że informacja o materiałach wybuchowych "miała być skrywana przez śledczych". "Cel był jasny: przeprowadzić analizy tak, by nic nie wykryć" - dodają dziennikarze.

I przypominają, że wcześniej "założono, że obecność materiału wybuchowego w danej próbce będzie można uznać pod warunkiem, że potwierdzi się to w każdej z czterech metod chromatograficznych". Brytyjczycy takiego założenia nie przyjmują.

Autorzy artykułu stawiając pytania, uderzają w CLKP: "Czy wobec wyników badań w Wielkiej Brytanii ktoś wróci do 'ustaleń' CLKP? Czy ktokolwiek odpowie za torpedowanie śledztwa wyjaśniającego przyczyny śmierci prezydenta RP i towarzyszącej mu delegacji?". I ocenia: "Gdyby to śledztwo było w ten sposób [jak to się robie teraz, we współpracy z Brytyjczykami - red.] prowadzone od początku, zapewne znalibyśmy już odpowiedź na zasadnicze pytanie: co wydarzyło się rankiem 10 kwietnia 2010 r. nad Smoleńskiem?".

"Sieci" tłumaczy też prokuraturę, wobec której stawiane są zarzuty, że nie informuje o śledztwie. - Może lepiej, że jest ciszej, ale za to bardziej profesjonalnie - podkreśla.

Źródło: "Sieci"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Policjanta miała zabić męża. Dramat na Podkarpaciu
Policjanta miała zabić męża. Dramat na Podkarpaciu
Uczniowie będą wybierać dyrektorów? Wiceministra tłumaczy
Uczniowie będą wybierać dyrektorów? Wiceministra tłumaczy
Wybory prezydenckie 2025. Zmiana miejsca głosowania w Polsce i za granicą. Jak i do kiedy zgłosić?
Wybory prezydenckie 2025. Zmiana miejsca głosowania w Polsce i za granicą. Jak i do kiedy zgłosić?
Alarm NASK. Możliwa zagraniczna ingerencja w wybory
Alarm NASK. Możliwa zagraniczna ingerencja w wybory
Kaczyński o słowach Kellogga. "Nasz kandydat się na to nie zgodzi"
Kaczyński o słowach Kellogga. "Nasz kandydat się na to nie zgodzi"
To było powodem ataku na UW? "Mogło dojść do tzw. upojenia patologicznego"
To było powodem ataku na UW? "Mogło dojść do tzw. upojenia patologicznego"
Ledwo uniknął pocisku. Amerykański F-35 podjął działania obronne
Ledwo uniknął pocisku. Amerykański F-35 podjął działania obronne
Polacy nie wiedzą, na kogo zagłosują? Jedna grupa niezdecydowana
Polacy nie wiedzą, na kogo zagłosują? Jedna grupa niezdecydowana
Papież Leon XIV to fan tenisa. Na audiencji przyjął Jannika Sinnera
Papież Leon XIV to fan tenisa. Na audiencji przyjął Jannika Sinnera
Egzamin ósmoklasisty 2025. Matematyka - arkusz i odpowiedzi. Gdzie sprawdzić i kiedy wyniki?
Egzamin ósmoklasisty 2025. Matematyka - arkusz i odpowiedzi. Gdzie sprawdzić i kiedy wyniki?
Rząd wyda miliardy. Tusk ogłasza
Rząd wyda miliardy. Tusk ogłasza
Nastolatek wpadł pod pociąg. Maszynista nie wiedział, chłopak żyje
Nastolatek wpadł pod pociąg. Maszynista nie wiedział, chłopak żyje