Poznań Bike Challenge: 3,3 tys. osób będzie się ścigać na rowerach
13 września w Poznaniu odbędzie się pierwszy miejski wyścig rowerowy w Polsce. Na starcie pojawią się zarówno zawodnicy wyczynowi, jak i amatorzy, a nawet dzieci.
10.09.2014 10:28
W miniony weekend Poznań był gospodarzem Bike Maratonu – imprezy adresowanej dla miłośników kolarstwa górskiego. W kolejny weekend po raz pierwszy odbędą się zawody w kolarstwie szosowym.
- Poznań Bike Challenge to nowość, ale widać coraz więcej osób trenujących tę dyscyplinę sportu, dlatego w zawodach będą mogli wystartować zarówno zawodowcy, jak i amatorzy oraz dzieci – wyjaśnia Ryszard Grobelny, prezydent Poznania, który sam zamierza wystartować jako uczestnik.
Zawody odbędą się w trzech odsłonach. Najmłodsi będą mieli do pokonania 6-kilometrową pętlę wokół jeziora Malta. Amatorzy i rodziny będą mogli spróbować swoich sił na trasie 15-kilometrowej przebiegającej przez ulice Baraniaka, Jana Pawła II, Królowej Jadwigi, al. Niepodległości, Solną, Estkowskiego i rondo Śródka, by zakończyć wyścig z powrotem na ul. Baraniaka.
Najwytrwalsi zawodnicy zmierzą się na dystansie 100-kilometrowym, który pokrywa się z 15-kilometrową pętlą miejską, ale przy rondzie Śródka uczestnicy skręcą w kierunku Pobiedzisk i dalej pojadą przez Lednogórę, Kiszkowo, Wronczyn, Tuczno i Wierzonkę. Meta będzie znajdować się na ulicy Baraniaka w Poznaniu. Do rywalizacji na tym dystansie zgłosiło się ponad 2100 osób, wśród nich zawodnicy z Niemiec, Szwecji, Chin i Tajwanu.
- Zawodnicy będą startowali do wyścigu ze specjalnych sektorów, po 250 osób w każdej grupie – wyjaśnia Mateusz Klawiter, współorganizator zawodów, a prywatnie uczestnik triathlonów i wyścigów kolarskich. – Każdy uczestnik został przydzielony do określonej grupy w zależności od deklarowanego tempa jazdy i rodzaju roweru. Chodzi o to, by najszybsi zawodnicy pojechali przodem i nie byli blokowani przez pozostałych.
Łącznie we wszystkich wyścigach weźmie udział prawie 3300 osób.
Zawody oznaczają szereg utrudnień w ruchu już od godz. 8, czyli od startu pierwszych zawodników.
- Ruch będzie spowolniony, ale możliwy we wszystkich kierunkach, ponieważ na potrzeby zawodów chcemy zamykać tylko po jednym pasie jezdni – wyjaśnia Wojciech Bąbała, koordynator służb porządkowych.
Impreza potrwa do około godz. 17.