Poważny wypadek w Białym Dunajcu na zakopiance. Kobieta zmarła w szpitalu
Nie żyje 43-latka, która ucierpiała w wypadku na zakopiance. W poniedziałek rano doszło do czołowego zderzenia samochodu osobowego z ciężarówką. Autem jechało małżeństwo z dzieckiem. Skutki zderzenia były tragiczne. Jak powiedział w rozmowie z Radiem Kraków młodszy brygadier Adam Romanowski, aby wyciągnąć rannych z auta niezbędne było rozcinanie karoserii.
Do wypadku doszło z samego rana. Mężczyzna kierujący samochodem wjechał pod ciężarówkę. Jedna z hipotez zakłada, że 36-letni kierowca usnął, czym doprowadził do czołowego zderzenia. Trzyosobowa rodzina jechała z Warszawy do Zakopanego.
Najciężej ranna była żona kierowcy. 43-letnia kobieta w stanie krytycznym trafiła do szpitala w Zakopanem. Mimo kilkugodzinnych starań lekarzy zmarła. Mężczyzna w stanie ciężkim przebywa w szpitalu w Nowym Targu. Lekarze decydują, czy trafi do krakowskiego Centrum Urazowego Medycyny i Katastrof w Szpitalu Uniwersyteckim. - Jest w ciężkim stanie - mówi w rozmowie z Radiem Kraków doktor Jacek Imioło, wicedyrektor nowotarskiego szpitala. Jak dodaje Imioło, pacjent jest przytomny, ale jego stan się pogarsza.
W wypadku ucierpiało również dziecko kierowcy. - Dziecko jest w dobrym stanie - podkreśla Alli Issa Darwich, kierujący SOR-em zakopiańskiego szpitala.
Na miejscu zdarzenia trwa policyjne dochodzenie.