Poseł PO Sławomir Neumann usłyszał prokuratorski zarzut. Nie przyznaje się do winy
Szef klubu PO, były wiceminister zdrowia, stawił się dzisiaj na przesłuchanie w prokuraturze. Usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień. - Nie przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień - informuje Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze
Polityk PO został wezwany do prokuratury w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w mazowieckim NFZ w 2013 r. Neumann był wówczas wiceministrem zdrowia.
Jak wcześniej podano w komunikacie Prokuratury Krajowej, efektem działań Neumanna w resorcie zdrowia było „osiągnięcie korzyści majątkowych w wysokości 13,5 miliona złotych przez warszawską klinikę medyczną, która bezprawnie pobierała od pacjentów opłaty za zabiegi finansowane w rzeczywistości przez Narodowy Fundusz Zdrowia”.
Z ustaleń śledztwa wynika, że gdy we wrześniu 2013 roku Narodowy Fundusz Zdrowia zerwał umowę z nieuczciwą kliniką, Neumann miał podejmować w jej interesie liczne bezprawne działania, m.in. u prezes NFZ i dyrektora Mazowieckiego Oddziału Funduszu Adama T. "Zlecił też podległym sobie pracownikom wadliwą interpretację przepisów, która miała być uzasadnieniem dla kontynuowania współpracy z lecznicą pobierającą od pacjentów nienależne opłaty" - czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
"Prezes NFZ, która odmawiała podpisania nowego kontraktu z lecznicą, została w grudniu 2013 roku odwołana ze stanowiska. Naciskom wiceministra Neumanna uległ Adam T., który jako dyrektor Mazowieckiego Oddziału NFZ wbrew przepisom zawarł 31 grudnia 2013 roku z warszawską kliniką aneks do umowy o świadczeniu opieki zdrowotnej w zakresie okulistyki. Aneks został zawarty z datą wsteczną - od 21 grudnia 2013 roku, gdy dobiegała końca wypowiedziana umowa. Przedłużał do końca 2014 roku okres obowiązywania kontraktu" - informowała PK, gdy uchylano posłowi PO immunitet.
- Usłyszałem zarzut przekroczenia uprawnień, nie przyznałem się do winy - poinformował o poniedziałkowym przesłuchaniu poseł PO. Jak dodał, oczekuje szybkiego skierowania aktu oskarżenia do sądu, by mógł się bronić.
Źródło: tvp.info