J.D. Vance oskarżany przez kuzyna. Wiceprezydent odpowiada
- Nie mam zamiaru kłócić się z nim publicznie, ale czuję potrzebę poruszenia jednej kwestii - stwierdził wiceprezydent USA w odpowiedzi na słowa swojego kuzyna Nate'a Vance'a, który dosadnie skomentował podejście Białego Domu do wojny w Ukrainie.
Nate Vance - kuzyn wiceprezydenta USA, walczący jako ochotnik na ukraińskim froncie - powiedział, że jego krewny i Donald Trump "mylnie wierzą, że mogą uspokoić Władimira Putina". Według niego, Rosjanie nie zapomną o wsparciu, jakie USA udzieliły Ukrainie, a J.D. Vance i Trump są "pożytecznymi idiotami Putina".
- Nie jestem pewien, dlaczego Nate poczuł potrzebę skontaktowania się z moim biurem senackim, a nie ze swoją mamą, tatą czy siostrą, z którymi utrzymuję regularny kontakt - oświadczył w wywiadzie dla Fox News Digital J.D. Vance. To w odniesieniu do - jak wskazał - "nieudanej próby kontaktu" swojego kuzyna. Jak dodał, nie ma zamiaru podejmować "publicznej kłótni".
Wiceprezydent USA podkreślił, że zawsze uważał Nate'a za "najsilniejszego człowieka, jakiego zna" i "zawsze chętnie z nim rozmawiał". Stwierdził też, że nigdy nie mówił publicznie o służbie swojego kuzyna, ponieważ "nie chciał jeszcze bardziej narażać jego życia".
Ostra krytyka ze strony kuzyna Vance'a
Wiceprezydent J.D. Vance odniósł się do krytyki ze strony swojego kuzyna dotyczącej strategii USA wobec wojny na Ukrainie. Nate, który od lat walczy jako ochotnik po stronie Ukrainy, w rozmowie z francuskim "Le Figaro" zapowiedział: - To, że jestem z tobą spokrewniony, nie oznacza, że będę stał i patrzył, jak zabijasz moich towarzyszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zełenski "przeprosił" za brak garnituru. Wymowny żart w Kijowie i oklaski
Nate Vance, mimo że uważa swojego kuzyna za "dobrego człowieka" i "inteligentnego", ocenił, że "to, co zrobili z Donaldem Trumpem Zełenskiemu, to była zasadzka w absolutnie złej wierze".
Czytaj także:
Źródło: Le Figaro, Fox News Digital