Porwany Brytyjczyk nie żyje
Brytyjczyk uprowadzony w Afganistanie nie żyje; znaleziono go martwego - poinformował rzecznik afgańskiego rządu. Rzecznik Lutfullah Maszal powiedział, że podczas akcji poszukiwawczej siły koalicyjne i afgańskie natrafiły na ciało Davida Addisona.
03.09.2005 | aktual.: 03.09.2005 18:50
Addisona uprowadzono w środę w prowincji Farah na zachodzie Afganistanu. Uzbrojeni ludzie napadli na konwój, w którym poza Brytyjczykiem - agentem ochrony inwestycji drogowej - znajdował się jego afgański tłumacz i trzej ochroniarze. Napastnicy zabili trzech członków ochrony, tłumacza też uprowadzili.
Do porwania i zabicia Brytyjczyka przyznali się bojownicy talibscy. Wcześniej w sobotę gubernator prowincji Farah informował, że Siły Afgańskiej Armii Narodowej całkowicie okrążyły teren domniemanego przetrzymywania Brytyjczyka.
Gubernator Izatullah Wasifi przyznał później, że porywacze zabili Addisona i zbiegli. Na ślad tłumacza nie natrafiono.