Polskie leki znikną z aptek?
W Polsce, ceny leków z importu należą do jednych z najwyższych w Europie. Powoduje to, że co trzeci pacjent nie wykupuje wszystkich preparatów przepisywanych przez lekarzy. Sytuacja może się pogorszyć, ponieważ tanie polskie specyfiki już niedługo mogą zniknąć z aptek - pisze "Gazeta Prawna".
23.01.2006 | aktual.: 23.01.2006 07:55
Dziennik wylicza, że największą część rynku farmaceutycznego w Polsce stanowią leki z importu. W ubiegłym roku ich wartość wynosiła ponad 9 miliardów złotych.
Już teraz, leki importowane są cztery razy droższe od krajowych. Na dodatek, te mogą w ogóle zniknąć z rodzimych aptek. Zgodnie bowiem z wymogami unijnych dyrektyw, do 2009 roku wszystkie preparaty dostępne w krajach członkowskich muszą być zarejestrowane na terenie Unii. Może to kosztować nawet po kilkadziesiąt tysięcy euro. Na taki wydatek nie będzie sobie mogło pozwolić wielu polskich producentów. Jak pisze "Gazeta Prawna", rozwiązaniem może być wprowadzenie importu równoległego. Środowisko aptekarskie dodaje, że metodą na obniżenie cen leków jest wprowadzenie przez państwo sztywnych cen.
Niepokojące jest jednak to, że część pacjentów nadal nie korzysta z możliwości zamiany w aptece droższego zagranicznego leku na krajowy odpowiednik. Niekiedy, aptekarz nie może zaproponować pacjentowi tańszego preparatu, bo na recepcie widnieje zastrzeżenie lekarza "nie zamieniać". (...) Zdarzają się sytuacje, gdy lekarze bez powodu odmawiają zamiany drogiego leku na jego tańszy odpowiednik. W niektórych przypadkach o wyborze leku przez lekarza decyduje swoista lojalność wobec preparatów konkretnych firm - czytamy w "Gazecie Prawnej". (IAR)