Polskie firmy nie palą się do inwestycji w Iraku
Przedstawiciele firm, które przez wiele lat
prowadziły inwestycje na terenie Iraku, niechętnie mówią o swoich
planach powrotu na ten rynek i ewentualnym uczestniczeniu w
odbudowie tego kraju po wojnie. Tłumaczą, że w sytuacji, kiedy
trwa wojna i giną ludzie, jest na to za wcześnie.
28.03.2003 | aktual.: 28.03.2003 11:25
Dyrektor biura budownictwa zagranicznego Polimex-Cekop SA Piotr Malik przyznał, że firma jest zainteresowana ponowną działalnością w Iraku. Jednak - zdaniem Malika - jest na razie za wcześnie na to, aby firma prowadziła rozmowy na ten temat. "Czy będzie dla nas miejsce i jakie będą warunki, czas pokaże" - powiedział Malik. "Zobaczymy, co z tego wszystkiego będzie i jak zakończy się wojna" - dodał.
Polimex-Cekop obecny był w Iraku od lat 60. do czasu inwazji na Kuwejt. Firma zajmowała się przede wszystkim montażem dla Irakijczyków instalacji przemysłowych. Do tego kraju dostarczała również kompletne obiekty przemysłowe.
Również rzecznik Budimexu Waldemar Mierzwa powiedział, że nikt nie prowadzi z Budimexem żadnych rozmów w sprawie uczestniczenia w powojennej odbudowie Iraku. "Nasza firma, wtedy jeszcze samodzielna firma Dromex, budowała 145-kilometrowy odcinek autostrady A1 między Basrą a Bagdadem - dokładnie ten, po którym teraz jadą amerykańskie jednostki" - powiedział Mierzwa.
W latach 70. Irak rozpoczął program budowy ok. 1,5 tys. km autostrad. Budowę tego odcinka autostrady Dromex rozpoczął po wygraniu międzynarodowego przetargu. Rzecznik poinformował również, że pod koniec lat 80. firma przejęła od Japończyków budowę innego odcinka autostrady. Wybudowała w sumie ok. 250 km autostrady o wartości 400 mln USD.
"Irakijczycy byli bardzo dobrym klientem. Płacili nam na bieżąco i kiedy wybuchła 'Pustynna Burza', do uregulowania pozostały nieliczne bieżące należności" - powiedział Mierzwa. Przyznał natomiast, że wówczas pojawił się dodatkowy problem - Irakijczycy zajęli bazy polskiej firmy, a armia przejęła sprzęt.
"Oceniamy, że do chwili obecnej Irak winien jest nam kilkanaście mln USD. To są rekwizycje wojenne, bardzo dobrze udokumentowane" - powiedział. Według Mierzwy Budimex budował w Iraku również wiele zakładów przemysłowych (firma działała przede wszystkim w przemyśle materiałów budowlanych), łącznie z budową kopalń. Budimex budował też jedną z największych stalowni w Basrze.
"W ciągu 20 lat na terenie Iraku pracowało ponad 50 tys. Polaków. Przez sam Dromex przewinęło się w Iraku 11 tys. ludzi. To daje pojęcie o tym, jak znaczącym kontrahentem dla Polski był Irak" - powiedział Mierzwa.
Według danych ministerstwa gospodarki, w latach 70. i 80. Polska zrealizowała w Iraku ok. 25 dużych projektów inwestycyjnych, w tym m.in. stalownię koło Basry, stalownię w Kurdystanie (w miejscowości Szamszemal, roboty budowlane), instalację kwasu fluorowodorowego w zakładach chemicznych Al-Kaim, kopalnię siarki w Miszraku, cukrownię w Mosulu, cementownię w Faludży, wapiennik w Kerbali, ok. 150 km autostrady Ramadi-Bagdad, ok. 200 km drogi szybkiego ruchu Bagdad-Al-Nasirija. (jask)