Polski autokar rozbił się w Serbii. Ranne dzieci, jedna osoba nie żyje
Autokar z dziećmi wracającymi z wakacji w Grecji rozbił się w północnej Serbii. Polski MSZ potwierdza, że to był polski autokar i Polacy znajdują się wśród ofiar.
*Pojazd rozbił się o godz. 9.40 na autostradzie koło miejscowości Feketic. *Wiadomo, że do szpitali trafiło między 25 osób, w tym jedna ciężko. Po Niestety, jest jedna ofiara śmiertelna. Według państwowej telewizji RTS to 50-letni zmiennik siedzący obok kierowcy. Ranni to uczestnicy obozu młodzieżowego i wczasowicze. W sumie w pojeździe było 27 dzieci w wieku 13-16 lat.
Autokar jechał z Grecji do Polski. W sumie podróżowało nim 50 pasażerów i trzech kierowców - donosi serwis RTV BN.
Z niejasnych powodów autokar przewrócił się na bok. Organizator wyjazdu zwraca uwagę, że pęknięta jest przednia prawa opona. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że na autostradzie "ktoś pozostawił ostre narzędzia". Wypadek miał miejsce na 69. kilometrze od granicy węgierskiej trasie Subotica - Nowy Sad. Na miejsce wysłano służby ratownicze. Ranni zostali przewiezieni do trzech szpitali. Na miejsce pojechał polski konsul.
Potwierdzamy, że w Serbii doszło do wypadku polskiego autokaru, w którym ranni zostali obywatele RP. Konsul polski jest w drodze na miejsce wypadku i w stałym kontakcie z miejscowymi służbami. Osoby zaniepokojone losem bliskich prosimy o kontakt pod numerem +38163328456 - informuje polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
*Według Anny Białek, z poznańskiego biura podróży Funclub, po udzieleniu pomocy w szpitalu pozostały tylko 4 osoby. *W wypadku zostały ranne jedynie osoby pełnoletnie. Dzieci znajdują się pod opieką organizatorów. W bezpiecznym miejscu czekają do wieczora na transport do Polski. Uszkodzony autokar ma 2 lata a prowadzący go kierowcy byli wykwalifikowani.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.