Polscy naukowcy mogą zrewolucjonizować produkcję supermateriału
Jest szansa, że już w przyszłym roku Polska zacznie zarabiać na grafenie, zapowiada "Metro". Nasi naukowcy wspólnie z inżynierami stworzyli urządzenie, które kosztem zaledwie 100 zł może produkować arkusze grafenu o wartości 300 tys. zł każdy.
Elastyczne ekrany smartfonów i tabletów, które można zwinąć w rulonik, domowe komputery z procesorami kilkaset razy szybszymi od krzemowych, ekologiczne sieci energetyczne przewodzące energię bez strat, sztuczne ścięgna i kaski bardziej wytrzymałe od stali - już dawno korzystalibyśmy z tych cudów techniki, gdyby materiał, z którego można je zrobić - czyli grafen - nie był tak horrendalnie drogi.
Obecna cena grafenu na globalnym rynku to ok. 120 zł za centymetr kwadratowy. Choć naukowcy na całym świecie od lat głowią się nad opracowaniem taniej, masowej produkcji supermateriału, efekty były niewystarczające, by wprowadzić grafenową rewolucję do naszego codziennego życia.
Wiele wskazuje na to, że dzięki polskim badaczom mamy przełom. Naukowcy z Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych, wspólnie z inżynierami z firmy Seco-Warwick ze Świebodzina, zakończyli prace nad urządzeniem umożliwiającym tanią, masową produkcję grafenu. Jest ono w stanie w 4 godziny wyprodukować grafenowy arkusz o powierzchni 50x50 cm.
To w tej chwili jedno z najbardziej wydajnych na świecie urządzeń do produkcji grafenu. Mogą się z nami porównywać tylko Japończycy i Koreańczycy, mówi dr inż. Włodzimierz Strupiński z ITME. Ale to prototyp (dofinansowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju) i jako taki nie może być użyty w celach komercyjnych. Powstanie komercyjnych urządzeń jest możliwe w przyszłym roku, zapowiada "Metro".