Policja strzela do strajkujących górników w RPA
Co najmniej 18 osób zginęło, kiedy południowoafrykańska policja otworzyła ogień do uzbrojonych w maczety i kije górników, którzy strajkują w należącej do spółki Lonmin kopalni platyny Marikana, 100 km na północny zachód od Johannesburga.
16.08.2012 | aktual.: 16.08.2012 19:00
Brytyjsko-południowoafrykańska spółka Lonmin to trzeci na świecie producent platyny.
Jak podała agencja SAPA do strzelaniny doszło, kiedy policjantów okrążyła grupa około 3 tys. górników. Prywatna telewizja e.tv pokazała zdjęcia zakrwawionych ciał leżących na ziemi.
W wydanym oświadczeniu spółka Lonmin ostrzegła, że górnicy zostaną zwolnieni, jeśli nie stawią się w piątek do pracy. Strajk nazwano nielegalnym.
Strajk w kopalni Marikana zaczął się 10 sierpnia, kiedy w proteście płacowym pracę porzuciło około 3 tys. górników. Ci, którzy chcieli wrócić do pracy następnego dnia, zostali zaatakowani - poinformował zarząd kopalni i związek zawodowy górników NUM.
W niedzielę tłum podpalił samochód z dwoma strażnikami w środku; obaj zginęli. W poniedziałek zginęło w niewyjaśnionych okolicznościach dwóch pracowników kopalni i tego samego dnia policja zaczęła strzelać do strajkujących; od kul zginęło trzech górników.
Niepokoje w Marikanie doprowadziły do wstrzymania wydobycia we wszystkich południowoafrykańskich kopalniach grupy Lonmin. Z kopalni tych pochodzi 96 proc. wydobywanej przez spółkę platyny, której ceny na londyńskiej giełdzie spadły w czwartek o 6,33 proc.
O ile strajk dotyczy płac, o tyle przemoc wydaje się rezultatem walki o wpływy między dominującym związkiem zawodowym NUM a nowym związkiem AMCU. Wcześniej w tym roku spory pomiędzy nimi doprowadziły do przemocy w innej kopalni.
Spółka Lonmin ogłosiła, że w ciągu sześciu dni niepokojów straciła ekwiwalent 15 tys. uncji platyny i jest mało prawdopodobne by wykonała roczny plan wydobycia 750 tys. uncji cennego metalu.
W RPA znajduje się 80 proc. światowych zasobów platyny, ale rosnące koszty pracy i ostry spadek cen w tym roku sprawiły, że wiele kopalni walczy o przetrwanie.