Policja otoczyła budynek TVP. "Jesteśmy nielegalnie przetrzymywani"

Gorąco przed gmachem TVP na Placu Powstańców Warszawy. Policja otoczyła budynek, w którym przebywają m.in. posłowie PiS, pełniący, jak mówią, dyżury poselskiej. "Jesteśmy tu nielegalnie przetrzymywani" - napisał na platformie X Piotr Gliński.

Policja przed siedzibą TVP
Policja przed siedzibą TVP
Źródło zdjęć: © GETTY | Omar Marques
Justyna Lasota-Krawczyk

11.01.2024 | aktual.: 11.01.2024 16:09

Gorący dzień w polityce. Śledź RELACJĘ NA ŻYWO w Wirtualnej Polsce.

Policja otoczyła siedzibę Telewizji Polskiej na Placu Powstańców Warszawy. W budynku znajdują się m.in. posłowie PiS, pełniący, jak to określają, dyżury poselskie. Politycy alarmują, że są przetrzymywani wbrew swojej woli i nie mogą opuścić budynku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Eskalacja: od 20 min. nie mogę ani ja ani inni posłowie i pracownicy opuścić budynku TVP. Jesteśmy tu nielegalnie przetrzymywani przez anonimowe osoby. Wezwana policja nie przyjeżdża z interwencją. Od 20 min. nie interweniuje" - napisał w czwartkowe przedpołudnie na platformie X obecny na miejscu Piotr Gliński.

Do TVP nie da się również wejść. Od kordonu policji odbili się m.in. Samuel Pereira i Marcin Tulicki - pracownicy TVP przez odwołaniem dotychczasowych prezesów i rad nadzorczych mediów państwowych.

"W tej chwili na Placu Powstańców przy budynku TVP typ w czapce biega z jakąś kartką, a policja wykonuje jego polecenia na podstawie innej kartki. Uniemożliwiają posłom wejście do budynku, a część posłów uwięziona w budynku" - relacjonuje na platformie X posłanka PiS Agnieszka Wojciechowska van Heukelom

Co robi policja przed TVP?

Likwidator spółki Telewizja Polska Daniel Gorgosz podjął wcześniej decyzję o zamknięciu budynku TVP przy placu Powstańców Warszawy 7.

"W związku z licznymi przypadkami nadużywania uprawnień wynikających z wykonywania mandatu parlamentarzysty, które mają miejsce od 20 grudnia 2023 roku, a które prowadzą do wpuszczania na teren obiektów TVP osoby do tego nieupoważnione, co skutkuje licznymi naruszeniami na szkodę TVP oraz jej pracowników, a także zapowiadanym na dzień jutrzejszy, to jest 11 stycznia Marszem Wolnych Polaków, który ma odbywać się m.in. pod siedzibą TVP, przy placu Powstańców Warszawy 7, podjąłem decyzję o zamknięciu dla osób postronnych obiektów TVP przy ul. Powstańców Warszawy 7 od dnia 11 stycznia br. do odwołania" – napisał Gorgosz w oświadczeniu.

Likwidator podkreślił, że decyzja ta jest podyktowana przede wszystkim koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom Telewizji Polskiej i ochroną infrastruktury krytycznej.

Zamieszanie wokół TVP

"Konieczność tego rodzaju działań oraz uzasadnienie wyznaczyła uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 19 grudnia 2023 roku w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej" - podkreślono w komunikacie.

Prezydenckie weto i postawienie w stan likwidacji

23 grudnia, prezydent Andrzej Duda poinformował, że zawetował ustawę okołobudżetową, w której uwzględnione zostało m.in. finansowanie mediów publicznych.

Po tym wecie, 27 grudnia, Bartłomiej Sienkiewicz podjął decyzję o postawieniu w stan likwidacji TVP, Polskiego Radia i PAP. Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela – podano w komunikacie MKiDN. Analogiczną decyzję minister kultury podjął 29 grudnia w stosunku do 17 spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia.

Zobacz także
Komentarze (233)