Policja bada sprawę napadu na rabina Schudricha
"Dziennik" pisze, że policja wytypowała dwóch potencjalnych sprawców sobotniego napadu na naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha. Okazali się oni jednak niewinni.
30.05.2006 06:31
Według gazety, śledztwo jest traktowane wyjątkowo poważnie. Policjanci biorą pod uwagę 3 możliwości: atak na rabina był chuligańskim wybrykiem, prowokacją albo w ogóle nie miał miejsca. Po zbadaniu kaset z kamer, zainstalowanych w miejscu incydentu, okazało się, że niczego nie zarejestrowały. Policjanci sprawdzają teraz taśmy z kamer w pobliskich sklepach i hotelu. Części garderoby rabina Schudricha trafiły do laboratorium. Specjaliści próbują ustalić, jakim gazem posłużył się napastnik. Śledztwo nadzorują najwyższe instytucje: Prokuratura Krajowa oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Komendant stołecznej policji Jacek Kędziora uważa, że nie ma podstaw, aby łączyć atak na rabina z dokonanym kilka tygodni temu napadem na warszawskiego anarchistę. Mężczyzna został wtedy pchnięty nożem. Jednak w nieoficjalnych rozmowach policjanci nie wykluczają, że oba zdarzenia mogły mieć związek. (IAR)