Polacy przed wojną szykowali Żydom miniholokaust?
Zakopywanie żywcem, palenie, wyrzucanie z
pędzących pociągów - to niektóre z metod, za pomocą których,
według przetłumaczonej właśnie z jidisz na angielski książki
"Haynt", Polacy zabijali Żydów. "Życie Warszawy" drukuje fragmenty
książki Chaima Finkelsteina.
27.09.2006 | aktual.: 27.09.2006 05:57
"Haynt" to tytuł żydowskiego pisma wydawanego w języku jidisz w przedwojennej Polsce. Jednym z jego redaktorów był Chaim Finkelstein. Autor m.in. reportażu ze słynnego antyżydowskiego najazdu na Myślenice. Finkelstein niedawno zmarł w Ameryce. Przed śmiercią opisał dzieje gazety i dokonał kompilacji artykułów z "Haynta". Jego pracę właśnie przetłumaczono na angielski.
Gdyby nie "Haynt", nigdy bym się nie dowiedział, że Polska zmierzała ku swojemu własnemu miniholokaustowi. Jak większość ludzi myślałem tylko o Niemczech. Powinniśmy to ludziom uświadomić, mówi Bob Becker, kierownik projektu tłumaczenia "Haynta" (wzięło w nim udział 29 tłumaczy).
Choć przypadki opisane w książce są drastyczne, nie wszyscy podzielają tak negatywną dla Polaków ocenę. Nie używałbym słowa holokaust, mówi "Życiu Warszawy" jeden z tłumaczy Joseph Schuldenrein. W mojej opinii, tego w ogóle nie można porównywać. Polskie prześladowania były okrutne, ale Polska nie dysponowała takimi możliwościami technicznymi jak Niemcy. A holokaustu nie dałoby się przeprowadzić bez odpowiedniej infrastruktury. (PAP)