Trwa ładowanie...
d1vbmmb

"Pogranicznik" był oskarżony o ujawnienie tajemnicy służbowej

Oficer Straży Granicznej w Kłodzku (Dolnośląskie), 33-letni Jacek F., który w niedzielę w Prusicach k. Wrocławia zastrzelił najbliższych, a później popełnił samobójstwo, był oskarżony o ujawnienie tajemnicy państwowej.

d1vbmmb
d1vbmmb

Jacek F. zanim popełnił samobójstwo, zastrzelił - z nieznanych dotąd powodów - półtorarocznego syna i siostrę żony. Ciężko ranił żonę, teściową i teścia. Jego żona Mirosława F. zmarła w poniedziałek nad ranem w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń.

Dwie osoby postrzelone są w bardzo ciężkim stanie i przechodzą kolejne operacje - poinformował lekarz dyżurny wrocławskiego szpitala.

Jacek F. od 2 lat był zawieszony w pracy. Akt oskarżenia z klauzulą tajności przeciwko niemu i jeszcze jednemu pogranicznikowi Piotrowi B. od roku czekał w Sądzie Rejonowym w Kłodzku na wyznaczenie pierwszej rozprawy.

Jak powiedziała Małgorzata Chwałek ze świdnickiej prokuratury, która prowadziła śledztwo, "F. był oskarżony o ujawnienie tajemnicy państwowej". Chwałek dodała, że akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Kłodzku w grudniu 2003 r.

d1vbmmb

Prezes Sądu Rejonowego Marta Sługocka powiedziała, proces Jacka F. nie rozpoczął się, bowiem nie można było ustalić składu, który orzekałby w tej sprawie. Nie mogliśmy dobrać ławników, którzy mogliby brać udział w procesie z klauzulą tajności - wyjaśniła.

Prokuratura bada okoliczności i motywy tragedii rodzinnej.

Nie potrafimy jeszcze zrekonstruować tych tragicznych zdarzeń. Balistycy ustalają, ile strzałów padło. Wiemy jedynie, że F. do swoich ofiar oddawał po kilka strzałów - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Leszek Karpina. F. strzelał z broni krótkiej, prywatnej, na którą miał pozwolenie.

O tragedii zawiadomił policję brat Mirosławy F., pani prokurator z Trzebnicy, która od 2 lat była na urlopie wychowawczym.

d1vbmmb

Były szef Straży Granicznej gen. Marek Bieńkowski powiedział, że jest wstrząśnięty całym zajściem. Dodał, że 3 miesiące temu rozmawiał z Jackiem F. Oficer miał mu powiedzieć, że czuje się "zaszczuty". Tłumaczył, że nie ujawnił żadnej tajemnicy, a jedynie współpracował z oficerami straży granicznej innych pionów w celu zwalczania korupcji. Jestem wstrząśnięty tym, co się stało. Będę apelował do wymiaru sprawiedliwości o sprawdzenie sprawy oskarżenia tego oficera - powiedział Bieńkowski.

Ireneusz Wilk, obrońca Jacka F. i Piotra B., powiedział, że postępowanie dyscyplinarne przeciwko obu oficerom toczyło się od 3 lat. To bardzo długo. Tym bardziej że obaj czuli się niewinni i chcieli tego dowieść na sali sądowej - powiedział Wilk.

Mec. Wilk dodał, że mężczyźni "chcieli już stanąć przed sądem i mieć prawo do obrony, przedstawić swój materiał dowodowy. Obaj mężczyźni nie przyznawali się do zarzucanych im czynów".

d1vbmmb

Współoskarżony Piotr B. w oświadczeniu wyjaśnił, że nie chce osobiście rozmawiać z mediami, bo "takie wypowiedzi mogłyby się stać dla niego źródłem szykan i dalszych prześladowań ze strony obecnego kierownictwa Straży Granicznej". "Na etapie postępowania dyscyplinarnego odmawiano nam prawa do obrony. Nie uwzględniano wniosków dowodowych, które przemawiały na naszą korzyść" - głosi oświadczenie.

Według rzecznika komendanta głównego Straży Granicznej, płk. Jarosława Żukowicza, wszystkie wnioski obu oficerów były rozpatrywane przez komendanta głównego, który za każdym razem wydawał stosowne postanowienie.

d1vbmmb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1vbmmb
Więcej tematów