Do morderstwa doszło w styczniu 2000 roku w mieszkaniu w jednym z radomskich osiedli. Waldemar P. otrzymał kilka ciosów w szyję ostrym narzędziem i zadławił się krwią. Jego konkubina, 20-letnia Aneta R., została uduszona rajstopami. Sprawców zatrzymano dopiero w październiku 2002 roku. Ustalono ich dzięki centralnemu rejestrowi linii papilarnych.
Sąd uznał, że winny śmierci Waldemara P. jest tylko Mariusz W. Natomiast śmierci kobiety winni są obaj oskarżeni. Aneta R. zginęła, bo sprawcy chcieli pozbyć się świadka.
Przewodniczący składu sędziowskiego sędzia Jacek Michalski podkreślił, że sprawa była bardzo trudna, gdyż oskarżeni, chociaż przyznali się do zabójstwa, nie ujawnili motywów swego postępowania. Jak wykazało śledztwo, zacierając ślady zbrodni, sprawcy chcieli pozostawić wrażenie, że jej podłoże miało charakter rabunkowy lub seksualny - poprzestawiali sprzęty, ponacinali zwłoki, wynosili rzeczy, na których mogły zostać ich odciski palców. Według sądu, świadczy to o ich wyrachowaniu.(iza)
